Po co się pindrzysz?

Ostatnio naszła mnie myśl, dla kogo się malujemy, stroimy, od wieków wciskają w niewygodne ubrania, czy buty. Może pragniemy, aż takiej akceptacji, że jesteśmy w stanie, aż tak wiele znieść i poświęcić. Może mamy nadzieję, że zakamuflujemy swoje braki, by odbiór naszej fizyczności zakrył intelektualne mankamenty, brzmi komicznie? Z drugiej strony to świat wbija nam do głowy, że ładne jest lepsze, chodzi w rzeczywistości, każdy wie, że to kompletna bzdura.


Dzięki powłoce czy też masce i przebraniu, które zakładamy sami wierzymy, że będziemy bardziej akceptowani, bo w zasadzie, dla kogo poświęcamy godziny, a w dłuższej perspektywie nawet lata życia, oczywiście, że dla siebie!

Jedną z podstawowych potrzeb jest rozmnażanie, czyli polowanie na życiowego partnera, no tak trzeba najpierw zarzucić przynętę, ściśnięty biust i szpilki z pewnością nie zaszkodzą, tak samo jak godziny na siłowni, choć w końcu prawda i tak wyjdzie na jaw. I przy twoim całym zaangażowaniu i poświęceniu w końcu przyjdzie taki moment, że zobaczy cię w dresach i bez make-up i co wtedy?  Czy przypadkiem nie wpadliśmy w pułapką własnych powłok, która zaczyna przewyższać wartość nas samych? Aż boję się odpowiedzieć na to pytanie.



Stroimy się by dostać lepszą pracę, ależ oczywiście rozmowa kwalifikacyjna to istne targowisko im lepiej sprzedasz swoje umiejętności i swoją osobę to lepiej zostaniesz kupiony. No cóż nie ma, co się oszukiwać, tylko coraz częściej szefowie szukają umiejętności potwierdzonych na CV, a nie tylko miłej aparycji. A po drugie, co z tego, że dostaniesz pracę skoro nie będziesz sobie w niej radzić, i zostaniesz po tygodniu zwolniony?

Chcesz może wmieszać się stado znajomi, bo oni wyglądają jak żurnali i boisz się, że przez brak przebrania i maski wypchają cię z niego, bo nie będziesz do nich już pasował. Jeśli masz takich przyjaciół to nic tylko współczuję, ale no cóż i tak bywa.

Malowanie się i dbanie o siebie jest przyjemny wtedy podkręcamy swój seksapil i czujemy się bosko we własnym ciele i to jest świetne, ale tylko czasami, bo na dłuższą metę staje się nie tylko drażniące,  i przychodzi refleksja ile rzeczy mogłabym zrobić, gdybym nie stała tyle czasu przed lustrem.

Każdy człowiek powinien czuć się dobrze swoim ciele, upiększanie się na siłę często nie ma sensu, lepiej zadbać o swoje wnętrze, bo jak to z opakowaniem, cieszy oko chwilę, ale i tak liczy się to, co jest w środku.

Ewa Kalina

Share this:

Prześlij komentarz

 
Copyright © Ewa Freya. Designed by OddThemes