Kobiety to podobno delikatne stworzenie, o które trzeba dbać i obchodzić z największą starannością. Od wieków to podobno mężczyźni zabiegali o ich wieki, choć jakoś nigdy nie uwzględnili, że nie rzadko, płeć piękna robi wszystko, aby zdobyć konkretnego faceta. Ale to przesadnie zabieganie, może czasem zniechęcić ofiarę.
Mężczyźni posiadają gen łowcy, i jeśli facetowi zależy na jakiejś kobiecie, a ta z jednej strony da się od razu upolować, to żadna frajda. Bo z czego się cieszyć, gdy dostaniemy coś bez żadnego wysiłku. A z drugiej strony, kobiety potrafią przegiąć w drugą stronę i nasz myśliwy sam zrezygnuje, bo padnie z głodu.
Na szczęście czasy się zmieniły i kobiety nie musi być bezbarwną, miłą, ozdobną swego pana. Mężczyźni coraz bardziej cenią w nas charakter i zaradność życiową, natomiast przybieranie ról służącej i zgadzanie się na wszystko, dogadzanie mu na każdym kroku może spowodować, że luby ucieknie, rzygając tęczą. Każdy człowiek musi znać swoją wartość, we wszystkim musi być równowaga.
Natomiast w kobietach wrodzony gen opiekunki może nie wszystkim mężczyzną odpowiadać, gdy w końcu zaczniesz taktować Go jak niedorozwiniętego synka, iwie co dla niego najlepsze, próbując tym samym narzucić swoje zdanie i decyzje. Nie każdy facet wytrzyma prowadzenia na krótkiej smyczy.
Faceci jak już mówiłam to łowcy, ale gdy Ty zaczynasz atakować go z każdej strony od telefonu po media społecznościowe i jego przyjaciół, to facet poczuje się, osaczony i zamiast zabiegać o Ciebie, zacznie przed tobą uciekać. Bo każdy szanuje swoją przestrzeń życiową i nie cierpi, jak ktoś włazi w nie z buciorami.
Kobiety mają tendencje do wspominania albo porównywania, a przede wszystkim swoich byłych. Nie dość, że naprawdę facetów nie obchodź ą miłosne podboje, chyba że zaniepokoi się ilością mężczyzny, z którym byłaś. To w innym przypadku za bardzo nie rozwijaj tematu akurat tej strefy życia. Bo co ci to da, po pierwsze robisz się nerwowo, a facetowi robi się niezręcznie.
Kobiety czasem próbują wychować swoich facetów, wywołując w nich presje, że musi coś w sobie zmienić. Oczywiście mała ingerencja w Jego życie jest nieunikniona, ale nie każ mu zrezygnować z hobby czy z kumpli, bo z czasem zrezygnuje, ale z ciebie i będzie to ta dobra zmiana.
I to na tyle.
Ewa Kalina.
Niestety ja na razie jestem na etapie gdzie na prawdę muszę ich odstraszać od siebie.. w sumie chyba za bardzo może zgrywam niedostępną,hah :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
galantyka.blogspot.com
wychować faceta...musisz podać sposób...7 lat i jeszcze mi się nie udało :( :D :D
OdpowiedzUsuńAneta
e-anetabloguje.blog.pl