Dlaczego tkwisz w pracy, której nie lubisz?



Życie weryfikuje nasze plany, gdy jesteśmy młodzi, marzymy, pragniemy, nie chcąc podzielić losu naszych rodziców, natomiast tak się dzieje, że niestety się poddajemy. Dlatego może tak wielu z nas nie lubi swojej pracy, miejsca, w którym spędza jedną trzecią życia, można to zauważyć w prosty sposób. Spójrz, ilu ludzi ma smutek i zażenowanie w oczach, bo idzie do miejsca, w którym nie chcę być. Idą tam tylko po to, żeby przeżyć, a nie żyć, czyż to nieprzerażające, a jednocześnie wręcz nieprawdopodobne. Nasze losy różnie się układają, ale dlaczego godzimy się na fakt, że jesteśmy tam, gdzie nie chcemy. Może po prostu nie mamy innego pomysłu na siebie, to jest największy problem.


Niektórzy wybrali taktykę, która na pewno nie odmieni ich los, a mianowicie narzekają, dla niektórych stało się to pasją, potrafią całymi godzinami narzekać, dlaczego nie lubią swojego szefa, że nie są oczywiście doceniani, a o wypłacie to nie ma, co wspominać. Najgorsze jest to, że nic z tego nie wynika, nic w ten sposób się nie zmieni, tylko coraz głębiej wchodzi do środka ta niechęć do naszej obecnej sytuacji. Już najwyższy czas zastanowić się, czy naprawdę warto tkwić w miejscu, które wręcz nienawidzimy, może czas, zamiast narzekać coś zrobić w tej sprawie i wziąć los we własne ręce.

Może to dziwne, ale zawsze mnie zastanawiało, bo skoro nie odpowiada ci praca to, dlaczego nadal w niej jesteś, co Cię blokuje, mieszkasz na końcu świata, że nie potrafisz znaleźć sobie innej, czy po prostu to twoje wygodnictwo i lenistwo sprawia, że żyjesz, jak żyjesz. Jesteś po prostu leniem, nie chcesz się rozwijać, dokształcać po prostu poszedłeś na łatwiznę, pamiętaj, gdy ty stoisz w miejscu, inni pracują, nikt nie będzie na ciebie czekał. Może po prostu boisz się, nowych ludzi, nowych zadań tego, że znów będziesz pod lupą. Spełnianie marzeń, jak każda rzecz w naszym życiu, wywołuje emocje i obawy, ale najwyższy czas zaryzykować.


Czas, abyś przestać wierzyć w jakiejś dyrdymały, głupoty i po prostu obrał jakąś drogę, którą chcesz zamierzać, życie niestety to bajka i jeśli nie odpowiada, ci aktualna praca to ją zmieni. Oczywiście nie będzie to prosta droga, ale jest nadzieja, że odmienisz swój los, pamiętaj, zmiana zaczyna się od ciebie, a to czy chcesz zmienić swoją obecną sytuację, czy nadal tkwić i narzekać to już zależy od ciebie, nie wierz w cuda, jeśli sam na coś nie zapracujesz, to tego nie dostaniesz.

Odpowiedz sobie na pytanie, jaka jest twoja wymarzona praca? I nie mów mi, że zawód dyrektora, bo skoro nie wiesz, dokąd idziesz, to z pewnością tam nie dojdziesz. Weź się w garść przestać użalać się nad sobą i zdecyduj, co dalej chcesz robić.

Share this:

Prześlij komentarz

 
Copyright © Ewa Freya. Designed by OddThemes