Moda marudzenie i wiecznie niezadowolenie kwitnie, nie wiadomo czemu straciliśmy tę pierwotną radość z życia. A bycie szczęśliwym ot, tak źle się kojarzy i wzbudza podejrzenia. Czasem wręcz szukamy absurdalnych powodów, by sobie ponarzekać, za gorąco za zimno, nie tak nie siak. Szukając absurdalnych powodów, by powiedzieć całemu światu, że nam się coś wciąż nie podoba, aż wejdzie nam to w krew, tworząc swoiste kółka maruderów.
Tak dla zasady kochamy wręcz przekonywać siebie, że nie ma szans na to, by było lepiej, skoro jest źle, to inaczej być nie może. A do tego mamy przecież swoiste oparcie w innych maruderach, którzy utwierdzają nas w przekonaniu, że życie właśnie na tym polega.
Najzabawniejszy, a jednocześnie najsmutniejszym fakt, że zdajemy sobie świetnie sprawę z tego, co mam nie odpowiada. Podły szef, nieodpowiedni partner, denerwujący sąsiad praca bez perspektyw. I nic z tym nie robiąc, wolimy sobie ponarzekać i żyć jakoś dalej. Bo przecież nie mamy wpływu na nasze życie ależ skąd ? Lepiej czekać na bóg wie co i narzekać, zamiast pracować, nad swoim życiem by coś się w nim zmienił. Bo tak jest prościej łatwiej poddać się bez walki.
Kobiety, które wciąż wieżą w księcia z bajki, który uwolni ich z wieży codzienności, mogą się rozczarować. Bo książę może po prostu zabłądzić i nie dojechać na czas a my zamiast wyjść mu naprzeciw czekamy i już mamy powód do marudzenia. Nic w naszym życiu samo się nie stanie no niestety.
Przykłady można mnożyć, od pracy po sąsiadów, przyjaciół, przestań się bać i zacznij zmieniać, to co ci nie odpowiada w życiu. Bo marudzenie nie pomaga, tylko zatruwa twój organizm, pamiętaj, to od ciebie zależy, jakimi ludźmi się otaczasz i jeśli dasz się omamić bzdurami, o manie z nieba bez pracy to nie narzekaj, że masz takie, a nie inne życie.
Przestań użalać się nas sobą, słuchać ludzi, którzy zatruwają twój świat, chcesz coś zmienić, to zrób to bez wymówek i czekania na bóg wie co. A twoje życie się zmieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, to nie czary to ty sam uczynisz.
Ewa Kalina
Dobrze powiedziane. Nie można wiecznie czekać. Mimo wszystko jednak, marudzenie jest pewnym motorem do postępu. Jeśli wszystko by nam odpowiadało, to co mielibyśmy zmieniać?
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie: http://spojrz-na-to-tak.blogspot.com/