Podobno czasy niewolnictwa min臋艂y bezpowrotnie, ale czy na pewno jeste艣my od niego wolni, ludzie to istoty stadne i cz臋sto nie widzimy niczego z艂ego w tym, 偶e robimy tak, jak nam ka偶膮. My艣l膮c, 偶e to nasza decyzja stajemy si臋 niewolnikami, bo zak艂adamy z g贸ry, 偶e wszystkie odchylenia zostan膮 藕le odebrane i cz臋sto rezygnujemy z siebie. W ko艅cu, co mo偶e by膰 z艂e w odg贸rnie zaplanowanym 偶yciu, narodziny, szko艂a, praca, rodzina, trumna, c贸偶 mo偶na chcie膰 wi臋cej, skoro tak 偶yj膮 wszyscy, pewnie jest najlepsze.
Dawanie z siebie wi臋cej ni偶 og贸艂 po pierwsze nie jest dobrze odbierane, wi臋c nawet jak mamy marzenie i pomys艂 na siebie to dajemy sobie spok贸j, nie wiadomo, czemu odpuszczamy sobie, po prostu wydaje mi si臋, 偶e przesi膮kamy szar膮 rzeczywisto艣ci膮 i wychodzimy z za艂o偶enia, 偶e i tak nie ma szansy na lepsze 偶ycie ni偶 wszyscy dooko艂a.
呕ycie z dnia na dzie艅 te偶 ma swoje uroki, po co masz si臋 martwi膰 w ko艅cu i tak nie jeste艣 nic w stanie z tym zrobi膰. Odr贸b swoj膮 pa艅szczyzn臋 w pracy, powiedz, jakiego masz z艂ego szefa i nic z tym nie r贸b, po co masz si臋 martwi膰 na zapas. Sko艅czy艂e艣 studia, wi臋c to wystarczy, po co masz si臋 dokszta艂ca膰, ju偶 przecie偶 wszystko wiesz, a po drugie ka偶dy wie, 偶e licz膮 si臋 kontakty, a nie umiej臋tno艣ci.
Po co masz spe艂ni膰 swe marzenia, dzi艣 lepiej poczeka膰 do jutra, na pewno to b臋dzie to lepszy dzie艅, by zacz膮膰 dzia艂a膰, a tak w sumie to masz dobre 偶ycie, po co masz si臋 m臋czy膰. Dlaczego masz my艣le膰 i samemu analizowa膰 telewizja daje wszystko na tacy i nie przek艂amuje fakt贸w, tam s膮 tylko rzetelne i prawdziwe fakty, po co masz si臋 denerwowa膰?
Id藕 za t艂umem, wiadomo, 偶e i tak nic nie zmienisz, po co si臋 wychyla膰 a po drugie wiadomo, 偶e stare jest dobre. Praca na etacie ci wystarczy to bezpiecze艅stwo i nie musisz si臋 martwi膰, odrobisz swoje i z g艂owy, w艂asna dzia艂alno艣膰 nikomu si臋 to nie op艂aca, wszyscy plajtuj膮, lepiej trzymaj si臋 tego, co pewnie.
Czasy, w kt贸rych rzeczy materialne definiuj膮 status spo艂eczny, maj膮 si臋 jak najlepiej, teraz nie liczy si臋 sam cz艂owiek, jako wyj膮tkowa indywidualna jednostka tylko to, co na sobie nosi. Oczywi艣cie, 偶e musisz mie膰 kilka par but贸w, torebek czy sukienek, nie masz pieni臋dzy, to we藕 kredyt przecie偶, co to za problem. Wychodzi kolejna kolekcja, musisz j膮 mie膰, przecie偶 nie mo偶esz by膰 z ty艂u. Ja si臋 pytam, gdzie w tym wszystkim jest sam cz艂owiek jego indywidualny styl, spos贸b wyrazu, nie ma, jest tylko masa. I tak marnujemy swoje 偶ycie w tej wielkiej machinie konsumpcjonizmu, kt贸ra stawia na ilo艣膰 nie, na jako艣膰, co dalej b臋dzie, nie chc臋 nawet o tym my艣le膰.
Wnioski prosz臋 wyci膮gn膮膰 samemu.
Ewa Kalina
Masz racj臋. Niewolnictwo zmieni艂o form臋, ale nie znikn臋艂o bezpowrotnie.
OdpowiedzUsu艅M贸j blog
M贸j kana艂 na Youtube