Dopiero niedawno odkryłam zasadę, która powinnam kierować się już od lat, nie liczenie na kogo, może to straszne, ale niestety życie jest jednak okrutne. Zanim to odkryłam, musiało popłynąć wiele moich łez, dostałam solidnie po tyłku, aby w końcu zrozumieć, że tak naprawdę każdy martwi się tylko i wyłącznie o siebie. I nigdy nic tego nie zmieni, może to trudne do akceptowania, ale im szybciej to zrozumiesz tym łatwiej będzie ci później.
Ludzie nie zawsze
dotrzymują słowa, tłumacząc się standardowymi wymówkami, zapominalstwem czy
brakiem czasu i to zaczyna się już od najmłodszych lat. Bo każdy z nas ma takie
przekonanie, że jest jutro. W dorosłym życiu, nie jest już tak łatwo i prosto
bo właśnie niedotrzymanie przez kogoś słowa, może zaprzepaścić twoją pracę i
starania.
Niestety tak się dzieje, można oczywiście sobie z tym poradzić, nie,
nie robić wszystko samemu, ale po prostu nie czekać na ostatnią chwilę. Czy też
drogą mało naturalnej selekcji znaleźć takie osoby, które nie zawodzą i nie
będą nam wciskać kłamstw, aby się usprawiedliwić.
Podobnie jest w kwestii
dbania o swój interes, nie zważając na nikogo, nazywa się to tak ładnie
ambicją, dla mnie to zwykłe draństwo, od włażenia w tyłek, przez prośbę, groźbę
czy szantaż emocjonalny kończąc. Bo w życiu wszystkie chwyty dozwolone, aby
tylko otrzymać to czego się chce, bynajmniej dla niektórych.
Musisz uważać i nie daj
wciągnąć się, w tego typu gierki, bo nawet nie zauważysz gdy będziesz marionetką
w czyjś rękach i zamiast być panem swojego losu, będziesz jego ofiarą. Czasem
lepiej jest zakończyć krwiopijcą znajomość i iść swoją drogą.
Nie wolno ślepo wierzyć
ludziom, musisz używać własnego rozumu, lepiej czasem odpuścić niż wpakować się.
Ja niestety mam różne doświadczenia z ludźmi i wiem, że każdy martwi się o swój
tyłek i nic poza nim go już nie interesuje.
Ewa Kalina
Prześlij komentarz