Zastanawialiście się czasem, gdzie byście byli gdyby nie wymówki, te małe diabełki siedzące za uchem, ale żeby było zabawniej, te podobno małe usprawiedliwienia sprawiają często wiele problemów. Psując nasze plany, zaprzepaszczają szanse i odbielają spełnienie marzeń o dni, lata. I tak gdy już często jesteśmy krok od postanowień, zawsze coś nam psuje szyki.
Wbrew pozorom my kochamy wymówki, dbamy o nie,
pielęgnujemy, nawet kilka jest już tak sztandarowych, że chyba nie ma osoby,
która by się dzięki nim nie usprawiedliwiała.
Jedna z podstawowych wymówek, brak czasu, ja wiem, że
doba nie jest niestety gumowa, ale zaoszczędzenie pół godzinki na swoje pasje
to chyba nic wielkiego. Wbrew pozorom to bardzo wiele czasu.
Ramię w ramie obok wymówki o braku czasu, stoi to ze
zmęczeniem, tak zawsze strasznie cierpimy, gdy mamy dać coś z siebie, ale dla
siebie. Poświęcając czas na króciutką drzemkę, która nic nie daje. Powinniśmy
chyba wziąć się za te dwie koleżanki i je w końcu przegonić.
Każde hobby, pasja, coś dla siebie wymaga od nas
poświęcenia, nawet żeby biegać i nie wyglądać jak bezdomny na urlopie musimy
zaopatrzyć się w oddychające koszulki i buty do biegania, a do tego przeczytać
kilka książek o bieganiu. Czasem nasze perfekcyjne przygotowanie bez końca
sprawie, że nasz pasja staje się udręką, zamiast iść i biegać. I takich
przykładów można mnożyć bez końca.
I wielu z nas tak ma, że zanim rozpocznie, stwierdzi, że
to za droga pasja, bo musi mieć w pełni wyposażone studio fotograficzne,
pracownie malarską nazbiera rupieci w domu, i zanim zacznie już mu się odwidzi.
Znacie to prawda.
Część z nas odpuszcza już na samym początku, bo myśli że
po razie albo dwóch jaka za sprawą czarodziejskiej różdżki wszystko się samo ułoży.
I nasze kochane wymówki znów atakują, nie chcą nas wypuścić z czterech ścian.
Nie dajmy się tym małym cwanym bestią, walczmy o swoje
życie.
Ewa Kalina
dokładnie, walczy o swoje :) Małymi kroczkami ale coraz bliżej celu! :)
OdpowiedzUsuń