Manifest do zdrowego rozsądku, bo inaczej nie da się tego napisać. Ile razy już usprawiedliwiał swojego faceta, bo nie miał dla ciebie rzekomo czasu, był jak to się ładnie mówi zajęty. Pewnie już kilkakrotnie byłaś na granicy wytrzymałości, słomiana wdowa, zawsze wybacza, dając mu kolejną szansę, bo przecież nie umiesz bez niego żyć. Choć podświadomie wiesz, że to nie ma już sensu i szkoda nerwów na ciągłe czekanie, to jednak nie chcesz tego przyjąć do wiadomości, więc nadal czekasz, na co nikt tego dokładnie nie wie.
Niestety widzę coraz więcej
takich związków pan i jego ciągłe czekająca cierpiętnica, aż mi się serce kraje,
że mądre, piękne i do tej pory świadome siebie kobiety, dały się tak
zmanipulować i zapętlić. Tracąc przy tym często wiarę w ludzi i co najgorsze z
miłość. Może już czas przejrzeć na oczy, wyzbyć się sentymentów i po prostu pozbyć
osobnika, który nie docenia i często po prostu, nie kocha, odcinając tą gehennę,
która toczy.
Moda na zajętość ma się jak najlepiej, ale gdy
się kogoś kocha i mu na tobie zależy z pewnością znajdziesz czas na rozmowę,
spotkanie nie ma, co już mydlić sobie oczy. Po prostu mu nie zależy, tak jak to
powinno być a ty, co całe życie będziesz czekać na akceptację i okruchy
miłości. Tak a wiem kobieca wiara jest bardzo silna, ale nikt nie jest z
kmienia i lepjj sobie odpuścić i poszukać kogoś godnego siebie, który pokocha
nas miłością szczerą i zawsze znajdzie dla nas czas. Przestań karmić się
bylejakością bo po prostu będziesz żałować.
Pewnie, że możesz go znów
usprawiedliwić, ale co to zmieni, co to da? Właśnie nic skoro jesteś na szarym
końcu jego zainteresowań i wszystko jest ważniejsze od ciebie. Szkoda mi takich
kobiet, ślepo zakochanych, przyjmujących wszystko na klatę. Chodź koniec końców
i tak to z reguły kończy się rozstaniem, bo albo ty nie wytrzymasz, co mało
prawdopodobne, bo z reguły jesteś bardziej zawzięta, albo on się po prostu tobą
znudzi.
Pamiętaj jesteś
najważniejszą osobą na świecie czy to dla ciebie czy osoby, która cię kocha.
Tworzycie całość jesteś, jego drugą połówką, siłą i oddechem tworzących jedno,
więc koniec poświęcania się.
Ewa Kalina
Chciałam napisać to, co napisał mój poprzednik ;) Bardzo mądry post! Aby być szczęśliwą trzeba uciekać od tego co toksyczne, z szacunku do samej siebie.
OdpowiedzUsuńMnie tekst również urzrekł.
OdpowiedzUsuńJa uciekłam od alkusa.
To dopiero był cyrk w domu.
Ale udało się.
Już nie ma go w moim życiu.
Też nie rozumiem takich ludzi którzy muszą mieć kogoś mimo wszystko...
OdpowiedzUsuńMądry wpis.
OdpowiedzUsuńzgadzam się, dawno nie czytałem tak mądrego tekstu. Przekaże bliskim osobom:)
UsuńŚwietny, mądry, życiowy tekst. Trzeba o tym pisać, przypominać. Dużo kobiet jest bardzo naiwnych, ślepo zakochanych bez względu ile mają lat, gdzie mieszkają. Twarto trzeba się przeciwstawiać toksycznemu zyciu!Nie ma co kogoś usprawiedliwiać, ani też wybaczać za tanie prezenty
OdpowiedzUsuń