Podcinanie skrzydeł to żadna nowość, stary sposób na pozbywanie się teoretyczne konkurencji. Przyznaj się przed sobą samym Ile razy ktoś ci powiedział, że jesteś, nie taka jak powinnaś, nieodpowiednia, za słaba albo, że i tak ci się nie uda. Tylko nieliczni nie posłuchają tych "dobrych rad", ale większość już na starcie da sobie spokój. Czyż to nieprzerażające, że ludzie zamiast się wspierać, niszczą potencjał innych w samym zalążku.
Każdy z nas ma takiego
powiedzmy Anioła Stróża, który sprowadza szybko na ziemię, pomyśl jak by wyglądało
twoje życie, gdybyś nie posłuchał tej bezpodstawnej krytyk, pewnie uwierzyłbyś
i spełniaj swoje marzenia. Niestety ty jesteś jak oni blisko ziemi, gdzie cuda
się nie dzieją, a beznadziejność można zobaczyć na każdym kroku. Choć czytasz o
tym gazetach o kimś tam daleko, komu się udało, nie jemu się nic nie udało on
nas swój sukces zapracował, bo nie słuchał przede wszystkim pseudo dobrych rad.
Jesteśmy tak zaprogramowani,
że czekamy na akceptację naszych planów, a gdy tak się nie dzieje zamykały się
swoich łupinka i ściągamy kolejnych ludzi, bo przecież nie można pozwolić, aby
ktoś inny żył dla siebie i po swojemu. I tak koło się zamyka.
Najwyższy czas przestać
czekać na akceptację, to twoje życie i twoje wybory, przestań szukać innych od
potwierdzenia swoich decyzji, bo ich nie ujrzysz. Jedni z nich nie będą
rozumieli sensu twoich marzeń i planów, a drugi będą tak po ludzku ci
zazdrościć odwagi. To jak żyjemy i gdzie się znajdujemy jest sumą naszych
wyborów, nie innych. Pamiętaj o tym.
Przestań oglądać się na
innych, nie oczekuj od nikogo wsparcia i pochwały, bo ty sam musisz wiedzieć
ile jesteś wart, to od ciebie wszystko się zaczyna i na tobie kończy.
Liczenie na czyjeś wsparcie
może okazać się katastrofalne, a po drugie nie można opierać swoich planów i
marzeń na czyjejś akceptacji, bo w sumie, po co ci ona, jeśli sam wiesz ile
jesteś wart akceptacja innych jest zbędne, a może tylko namieszać w życiu.
Ewa Kalina
Prześlij komentarz