Najbardziej surowi jesteśmy dla siebie, uwielbiamy się nad sobą znęcać, za każde nawet najmniejsze przewinienie. Zamiast wspierać samych siebie, chłostamy się, robiąc siebie przy tym krzywdę. Najwyższy czas zrozumieć, że nasz wewnętrzny monolog powinien być dla nas wsparciem i opokom, a nie gwoździem do trumny. Przyszedł czas, by twój wewnętrzny głos stał się wyrozumiałym przyjacielem, a nie wrogiem z najczarniejszych snów.
Posiadamy w sobie ogromną siłę, która często niestety działa przeciwko nam czas z tym skończyć, twój wewnętrzny głos ma cię wyciągać w górę, motywować, a nie wpychać w najczarniejszą dziurę. Tak jesteśmy nauczeni, że wciąż szukamy w sobie winy, trzeba zrozumieć, że nie zawsze to my odpowiadamy, za to, co się dzieje, ale często jesteśmy tylko przypadkowymi ofiarami. Przestańmy bawić się w zbawcę świata, najpierw zadbaj o siebie i swoje wnętrze, a reszta sama się ułoży.
Na jakie myśli należy uważać i je eliminować, zanim zagnieżdżą się w naszym umyśle jak robactwo, które będzie trawić nas od środka, zasłaniając piękno tego świata.
Oj kochamy robić sobie krzywdę, nasze przekonania na swój temat często odciskają piętno na całe życie. Tak oczywiście, że jesteś do niczego, za gruba, za głupia, a do tego nic nie osiągniesz, i co tam sobie jeszcze chcesz. Kto ci nakład tego do głowy, rodzina, środowisko czas to zmienić pomyśl, że jesteś piękna, najlepsza i wszystko idzie ci gładko. Spróbuj, zobaczysz, co będzie, przecież to nie boli.
Jesteśmy również mistrzami czarnych scenariuszy, no pewnie, że ci się nie uda, nawet nie próbuj, po co ci to i tak cię wyśmieją. I tak dalej i tak dalej. Widzisz, teraz co sobie robisz, blokujesz sobie rozwój, nie idziesz do przodu, bo skąd się wzięło w twojej głowie przekonanie, że jeśli spróbujesz to i tak nic z tego nie będzie, czyż to nie straszne. Czas może się ocknąć i przegonić te złe myśli zastępując je pozytywnymi, żeby na końcu nie żałować.
Najwyższy czas, aby przestać być zły policjantem i sobie odpuścić. Myśli trzeba pilnować i od razu je zamieniać na te dobre. Po co ci zmartwienia i złe samopoczucie, które nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości, żyj całym sobą, nie szukaj w sobie winy bo jej tak naprawde nie ma.
Ewa Kalina.
Bardzo dobrze jest zrozumieć "wewnętrzego" siebie. Tak jak my siebie postrzegamy, rzutuje na tym co sadzą o nas inni. Często wydaje nam się, że tak jak myslimy sami o sobie, tak postrzega nas druga osoba- co jest czesto bledem. Badź szczęsliwy i uszczesliwiaj innych- najlpsze motto!
OdpowiedzUsuńhttp://angelaendzel.blogspot.com/