Przypomnij sobie czasy młodości i swoje wielkie plany, by zdobyć świat, powiedz, co z nich pozostało? Ilu musiałeś użyć wymówek, by przestać walczyć o marzenia, tak wiem nie ten kraj, nie te możliwości, nie to środowisko i co byś sobie nie wymyślił. Pamiętasz, jak opowiadałeś o swych planach, jaką radość ci one sprawiały i co się stało, dlaczego nic z nich nie wyszło? Jakie masz dziś wymówki, by ruszyć z miejsca, jest ci dobrze, tak jak jest, a może w końcu zrozumiałeś, że myślenie życzeniowe nie wystarczy i by spełnić plany, trzeba tyrać.
Zadajesz sobie pytanie, dlaczego tak się stało, że nie spełniłeś swych marzeń, może po prostu boisz się zmian, w końcu dobrze jest w kokonie, który znasz, masz co jeść, gdzie spać, praca też jakaś jest. A z drugiej strony nikt wokół ciebie nie żyje, tak jak chce, tylko jak mu przypadło, więc czego Ty możesz chcieć więcej? I po prostu dałeś sobie spokój lepiej nie wychylać się, bo po co się narażać, być wyśmianym, no nie lepiej siedzieć cicho i żyć jak wszyscy w zwykłym domu, w zwykłej rodzinie i nie wystawać ponad szarą masę. I tak sobie żyjesz z dnia na dzień no cóż, taki twój los.
Z drugiej strony może po prostu ktoś nakład ci bredni do głowy, że tak musi być i koniec. Bo pewnie i tak się nie uda, trzeba mieć znajomości, przespać się z kimś ważnym. A do tego z każdej strony słyszysz, że bogaci to złodzieje marzenia to są dobre, jak masz pięć lat. I przyjmujesz to bez buntu, bo boisz się narażać na rozczarowanie, ból.
I tak sobie płynie czas i latka lecą, ty może jeszcze czekasz na lepszy moment czy mannę z nieba, ale w zasadzie to ty nie wierzysz, że coś możesz zmienić, bo niby jak. Po prostu utknąłeś w martwym punkcie, kawałek po kawałku zapadasz się w sobie i wciąż się zastanawiasz, co by było, gdybyś spróbował, gdybyś się odważył.
Po prostu przestań się zastanawiać, wstań i idź, nie czekaj, nie szukaj wymówek, idź spełnić swoje marzenia. Jeśli sam nie zadecydujesz, to nikt tego nie zrobi za ciebie, a tym bardziej nie poda ci marzeń na tacy i spyta, czy chcesz. No niestety tak się nie działo, nie dzieje i dziać nie będzie.
Właśnie dlatego nie zmienisz siebie i swojego życia, bo albo masz wygodne życie, albo się boisz. No cóż, twój wybór, wolna wola, ale czy na pewno jesteś pewien swojej decyzji?
Ewa Kalina
Prześlij komentarz