Stres
to naturalny system obrony naszego organizmu, który włącza się przy sytuacjach
zagrożenia, gorzej, gdy nie chce się wyłączyć. Wiele rzeczy w codziennym życiu
nas stresuje, od małego jesteśmy do niego przyzwyczajani, sprawdzian egzaminy
wystąpienia publiczne, nawał obowiązków to wszystko powoduje stres. Niestety
nikt nas nie nauczył jak mamy go oswoić i przeciągnąć na swoją stronę. Pora
poznać go i się z nim zaprzyjaźnić, aby pracował z nami, a nie przeciwko nam.
Często myślimy, że jesteśmy
super bohaterami, a nasze moce są nie do wyczerpania, żyjąc wciąż na wysokich
obrotach. Bo w końcu musisz być numer ONE w pracy, domu stwarzając pozory
idealnego życia. Prezes prosi cię o dziesiątą prezentację w tym tygodniu, bo
kto jak nie ty, dom błyszczy, a ty wciąż się denerwujesz, że nie jest dość
perfekcyjnie, idealnie. Aż któregoś dnia padasz na twarzy zmęczenia z
rozstrojem nerwowy na kozetce u terapeuty. Czy o to chodzi nie sądzę, pora
zatrzymać tą szaloną machinę, która sama napędza i czasem powiedzieć NIE
szefowi, rozdzielić zadania na domowników i po prostu usiąść i się zrelaksować.
Nowa praca to też niezły
stres, wszystkim dookoła wydaje się, że już powinieneś to umieć pokazują ci
twoje obowiązki od niechcenia, bo muszą. Wielka łaska panująca wszechobecnie, a
każdy martwi się tylko o siebie i swoją posadę. No niestety zanim odnajdziesz
się w nowej pracy minie, co najmniej trzy miesiąc, ale trzeba je przeżyć. Te
ściskanie w żołądku, podduszanie z rana to objawy stresu. Bo z jednej strony
nie chcesz wyjść na głupka by ci powtórzono, a z drugiej wiesz, że jeszcze tego
nie umiesz. Pora przestać bać się prosić o pomoc, ja wiem, że to trudne, ale
jesteś świeżakiem i wiele rzeczy można ci wybaczyć. Jeśli nie kolega, obok to
jakiś inny podstawy zna każdy, więc przestań się bać i zapytaj. Denerwowanie się
nic nie pomoże a może tylko zamienić się w chorobę, więc należy naprawdę,
schować dumę do kieszeni nie ważne, w jakiej sytuacji byś nie był i po prostu
zapytać, prosząc o pomoc.
Kontrole, publiczne
wystąpienia to nie lada wyzwanie czasem tak nas nosi, że najlepiej ucieklibyśmy
i wrócili już po fakcie. Ale niestety tak się nie da i trzeba przez to przejść.
Każdy z nas się boi i stresuje szczególnie wtedy, gdy jest oceniany. Po
pierwsze przygotuj dobrze do zadań nie zakładaj, że slajdy poprowadzę cię
gładko po prezentacji. Często w sytuacjach stresujących zapominamy języka, więc
musisz wiedzieć, co i kiedy, a zobaczysz, że będziesz szedł na spotkanie ze
spokojem i pewnością.
Czasem nasz mózg jest wręcz
przesiąknięty czarnowidztwem, boimy się w zasadzie o wszystko do pracy, oceny
dzieci, zdrowie mamy, porodu przyjaciółki. Pora przestać się martwić, pomyśl
raczej jak możesz w realny sposób im pomóc i co możesz zrobić by im pomóc i
wesprzeć. Co to da, że będziesz zamęczę się i stresował, no właśnie nic, oprócz
tego, że będziesz się czuł coraz gorzej.
Czasem nie ma się, czym
stresować sami robimy z igły widły i dorzucamy sobie coraz więcej do ogniska,
aż w końcu coś w nas pęknie, a skutki mogą być naprawdę opłakane. Pora nauczyć
się jak zniwelować stres i jak sobie z nim poradzić, a przede wszystkim nie
próbować zbawiać świata, a raczej zastanowić się jak rozwiązać problem i
wesprzeć najbliższych.
Ewa Kalina
Wszystkie rady dobrze znam. Najpierw się zastanów że jest czym się przejmować, analizuj, nie wyolbrzymiaj, nie zbawiaj świata zajmij się swoimi problemami, które także nie dają Ci żyć. Mimo tego iż wiem co mam robić to przy nawale wszystkiego łatwo się pogubić a myśli i zamawianie się bierze górę nad racjonalnym myśleniem. Człowiek jeden przejmuje się bardziej, drugi mniej zależy od osoby, a rady są bardzo pomocne gdybyśmy tylko mieli je na uwadze podczas stresu :)
OdpowiedzUsuń