Na
swojej drodze spotykamy wiele osobliwości, jednych mijamy bez zauważenia, a
innych zapraszamy do naszego życia. Często niestety okazuje się, że nasza
początkowa fascynacja, euforia nową znajomością przechodzi i pozostaje sam
człowiek ze swoimi wadami i zaletami.
Niektórzy
niestety zamiast wspierać nas i nasze cele, często utrudniają nam działanie.
Najwyższa pora przestać tych osób żałować, bo ty jesteś dla siebie
najważniejszy i pozbyć się ich z naszego życia. Wystarczy już tego poświęcania
nieraz po prostu trzeba uciąć takie znajomości dla własnego dobra. Oczywiście,
że nie będzie to ani łatwe, ani przyjemne, ale przede wszystkim należy martwić
się o siebie i swoje dobro.
Ile razy nie zrobiłeś
czegoś dla własnego rozwoju, nie zaryzykowałem tylko, dlatego że jakaś ciotka
Dobra Rada wyśmiała twoje plany i pomysły nazywając je po prostu naiwnymi i
głupimi. A ty uważając, że się o ciebie troszczy i ma do tego rację przytaknąłeś
i sobie odpuściłeś.
Odpowiedz sobie teraz i
szczerze na pytanie, dlaczego tak się stało jest dla Ciebie jakimś, autorytetem,
guru, mentorem czy po prostu neguję wszystko dla zasady. Jeśli tak to odpowiedz
sobie szczerze, po co ci taka osoba, albo wciąż się dołowa i niszczyła twoje
marzenia w zarodku. Może już wystarczy, pora zacząć używać własnego rozumu. Nie
ma, co gdybać pora odciąć się od rzekomego przyjaciela i zacząć żyć tak jak się
uważa.
Nikt tak naprawdę nie wie,
czego pragniesz i co chcesz osiągnąć w życiu, dlatego przestań pytać się innych
jak masz żyć. Oni siedzą w twojej głowie i nie wiedzą, czego pragniesz,
analizują wszystko przez własny pryzmat, więc daj sobie spokój.
Oczywiście, że rozstania
nie są łatwe i przyjemne, należy jednak przeanalizować, co zyskasz, a co
stracisz przed przez takie rozstanie. Co ta dana osoba wnosi do twojego życia,
że tak bardzo jej ufasz i co się stanie, gdy już jej nie będzie? Myślę, że z
pewnością nie zginiesz, a wręcz odetniesz.
Rozstania nigdy nie są
łatwe, ale czasem dla własnego dobra należy po prostu powiedz stop. Często
niestety wpadamy nieświadomie w takiej relacji z ludźmi, którzy zamiast
wspierać nas ciągną w dół i niestety ale czasem trzeba pozbyć się ich z naszego
życia.
Ewa Kalina
Prześlij komentarz