Tak wiem czasem życie tak się układa,
że sama masz takie przezucie, że za długo jesteś sama, a twoje życie proste i
niewymagające jak SPA dla bezdomnych. Kandydatów oczywiście nie brakuje, ale
jakoś nie dla Ciebie. Musisz kochana, po prostu sama zacząć się rozglądać, i go
poszukać, będąc w odpowiednich miejscach. I ostatecznie rozwiązać kwestie zamążpójścia.
Pierwsze
pytanie, gdzie spędzasz najwięcej czasu? Co prawda odpowiedź powinna brzmieć,
że w łóżku z lubym, niczym gorące kobiety Syberii, lecz ty to tam co najwyżej
leżysz, jak menel po za dużej ilości rumu na kościach, Ty masz za to kubeł
lodów i chipsów przy uwsteczniającej telewizji, prawda.
Nie, chodzi
o pracą i to jest chyba najprostsze rozwiązanie. Rozglądaj się przy ksero,
podobno najbardziej podniecające miejsce, czemu to nie wiem, może bo oślepia.
Na lunchach,
ja doskonale wie, że musisz być najlepsza i wydzielać gęste myśli, ale są same
plusy takiej sytuacji. To są mężczyźni z twojego świata, masz o czym zagadać w windzie
i nie oszukujmy się, nie jesteś już taka młoda jak wybranki Polańskiego, więc
się spiesz.
A, do tego
szybko możesz dowiedzieć się kim jest, przyszły prawie mąż i jakim jest człowiekiem,
że szuka czwartej żony, choć ciał dwóch pozostałych jeszcze nie odnaleziono, a
trzecia leży w śpiączce po tym jak zadławiła się obrączką.
Więc w
kalendarzyku od poniedziałku wpisz sobie kolejne zadanie, POLOWANIE NA
PLEMIKOROBA.
Po pracy
idziesz gdze oczywiście na zakupy do wielkich centrów handlowych, tak nie do
osiedlówek, bo tam co najwyżej możesz spotkać dozorcę z browarami i osiedlowych
pomazańców. A więc włócz się po centrum, oglądaj, przymierzaj, rozglądaj się za
sensownymi panami, masz chyba czas nie musisz spieszyć się do domu, prawda. Ok.
już wystarczy bo wszystko wydasz i nie wystarczy na lody.
Kolejne
miejsce poszukiwań zaginionego faceta to kluby, możesz już zacząć wybierać się
w piątek, tak ale nie po to by samotnie strzelać lufy przy barze i doznać
oczyszczenia dzięki wódzie, tylko skoro jesteś po zakupach, ubierz się
seksownie, Ty masz dobrze wyglądać, a
nie się tak czuć, czyli szpile, miażdżący piersi stanik, dzięki któremu twoje
piersi mają zaczynać się od obojczyka i oczywiście bielizna wyszczuplająca. Ale
idź tam z koleżanką, będzie Cię miał kto pilnować przed lufami, ale nie pięć
rozwrzeszczanych kobiet, które mężowie spuścili ze smyczy, bo będziecie wyglądały
jak na wieczorze panieńskim i z łowów nici. I jak Ci się podoba w klubie, wiem długo
tam nie byłaś, pustelnico z przymusu, ogarnij kto tam przychodzi, jak się ubierają,
co piją, i przestań interesować się pięknymi dwudziestoletnimi, po pierwszej
ejakulacji w kobiecie, na nich czas miną. A
w sobotę czyli jutro będziesz na 100% przygotowana na połowy. I odejdź
od tego baru.
Kolejny punkt
stanowią dodatkowe zajęcia, no niestety trzeba się poświecić, więc masz wolne
cztery dni, w dwa piątek i sobotę obstawiasz kluby w całym mieście , a niedzielę
ewentualnie możesz jeść te lody.
Trzeba
niestety ruszyć tyłek i zapisać się na przykład na siłownie, i znów powtarzam
nie taką osiedlową, tylko taką większą w centrum, na siłowni tylko nie wczuwaj
się zbytnio, żeby jak kto nie daj Boże podejdzie, żeby z ciebie nie leciało,
spokojnie podskakuj, wypinaj, mniej zoom na siłowni jako ochroniarz w Rossmanie.
Chyba że wymyślisz sobie inne hobby, tak wiem zbieranie znaczków jest
pasjonujące, chodzenie po cmentarzu nocą również, ale Ty na razie szukasz kogoś
mniej martwego. Choć do żywych , eventy , otwarcia, są też twoje.
Jest jeszcze
jedno wyjście, żeby umówić Siena randkę
siedząc w ulubionych dresach i bamboszkach w jednorożce, mianowicie serwisy
randkowe, tak wiem nie jesteś przekonana, czy to dobry pomysł, ale spróbuj, chociaż
się zalogować. Bo przecież nie musisz podawać prawdziwych danych, nawet wagi,
po tych lodach, rozejrzyj się , a może jakiś adonis porwie twe serce.
Ewa Kalina
Zapraszam.
" upolować faceta " brzmi jakbyś szla polować na małpy. Te zdjęcie w tej masce jest na maxa śmieszne ;D
OdpowiedzUsuńwww.pauladowlasz.blogspot.com
Ja Ci tego nie życzę, ale w pewnym wieku jest deficyt facetów i ciężko znaleźć miłość. A co do maski. Bardzo sie cieszę ze spodobał Ci się mój look ;)
OdpowiedzUsuń