Jakość życia, a demony, które trapią?


 Jakość życia zależy od nas samych, to my jesteśmy jego sterem i okrętem? Choć sami często szukamy problemów, które bezpośrednio wpływają na nasze codzienne życie. Pora sprawić by życie stało się piękną podróżą ku szczęściu, a nie klatką pełną ograniczeń i pułapek. Najważniejszy w życiu jesteś ty sam, jeśli będziesz szczęśliwy to i wszyscy dookoła tacy będą. Pora przestać oglądać się przez ramię za tym, co było słuchając innych, zacznij żyć na własny zasada, nadając jakość i sens swojemu życiu.


Czekanie na to, co przyniesie los, to dość wygodna taktyka. Zamiast samemu walczyć o swoje miejsce na ziemi, przez pracę, wytrwałość i podejmowanie decyzji, a przez to  stawianie czoła porażką. Zakładamy, że samo odbijanie piłeczek wystarczy. No niestety nie, jeśli sam się nie ruszy, to w twoim życiu nic się nie zmieni. Chcąc nadać sens i znaczenie zacznij samemu je kreować.

Branie odpowiedzialności za życie to sztuka, oczywiście, że prościej jest zrzędzi i obarczać innych za swoje niepowodzenia. Ale co to da, no właśnie nic. Jeśli same nie zapragniesz polepszenia, jakości swojego życia to nikt za ciebie tego nie zrobi. Jednego możesz być pewien, nie ma złych decyzji, choć rezultaty mogą być różne, to najważniejsza jest akcje i próba zmiany położenia.

Wytrwałość z realizacji zadania to ciężka i trudna droga. To ona kształtuje charakter i zmienia życie. Nic nie przychodzi łatwo i spontanicznie, ale gdy już przyjdzie, to wywróci twoje życie o 180 stopni. Bez ciebie i twojej pracy nic się w nim nie zmieni tego możesz być pewien.

Każdy element życia jest istotny, by była w nim harmonia musi być równowaga między życiem prywatnym i zawodowym a samorozwojem. Często w codziennej gonitwie, zapominamy o tym najważniejszym elemencie, o nas samych. A pamiętaj, jeśli ty nie będziesz szczęśliwy, że samym sobą to nic nie będzie cię cieszyć.

Pisanie z czarnych scenariuszy to wielki problem, zamiast skupić się na tym by zrobić coś jak najlepiej, my tracimy energię na to, co będzie, gdy się nie uda. Pora zakończyć ten straszny proceder, skupić się na tym, co tu i teraz, zamiast gdybać i krakać. Nasze podejście i myśli mają moc sprawczą, po co sam ściągasz nieszczęście. Gdy przyjdą takie myśli, szybko zastąpię pozytywnymi, a stanie się to twoim nawykiem.

Zmienianie, jakości życia jest proste, wystarczy przejąć ster, skończyć z gdybaniem i czarnowidztwem, bo to dzięki pracy zmienia swoje życie, a nie czekaniem na ochłapy.

 Ewa Kalina

Share this:

1 komentarz :

  1. Ciekawe. Warto spróbować. Mimo wszystko i na przekór światu i złym ludziom, swojej niedoskonałości warto pozytywnie myśleć, doceniać życie, coś robić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

 
Copyright © Ewa Freya. Designed by OddThemes