Co nas wszystkich łączy?

grudnia 31, 2017
Wszyscy

Wbrew pozorom, jako gatunek Homo Sapiens nie różnimy się od siebie, aż tak bardzo, właśnie te różnice sprawiają, że jesteśmy tacy wyjątkowi. W pogoni za tym, czego nie mamy często próbujemy ukrywać, że jesteśmy tylko ludźmi i zastanawiają nas takie same rzeczy, nieważne czy urodziłeś się w Afryce, Europie czy na Grenlandii, jako dziecko wodza wioski. Każdego z nas targają podobne emocje i problemy.



Każdy pragnie szczęścia koniec kropka. Oczywiście formy i sposoby na dotknięcie go są różne zależnie od charakteru miejsca, czasu, wieku. Dla niektórych jest to miłość dla innych pieniądze czy władza. Szukamy szczęścia w różnych, pragniemy go z całych sił. To dotyczy nas wszystkich, odwieczna pogoń za nieistniejącym, tym wyśnionym. Rzeczywistość oczywiście jest okrutna i gdy pozwoli nam się zbliżyć do szczęścia to szybko okazuje się, że jest go za mało i znów idziemy i tak, aż do końca swych dni.

Każdy z nas się boi no niestety nie ważne, w jakiej sytuacji jesteś, kim jesteś, strach jest nieodzownym elementem życia, ale często można sprawić by stały się naszym sprzymierzeńcem. Ogólnie jesteśmy strachliwy, boimy się nie tylko dzikich zwierząt i głupich ludzi, ale i odrzuceni. Niektórzy boją się o swoją przyszłość, a nawet fryzurę to jest naturalne. Ale najgorszy strach jest przed nowym po prostu nie ma, co za bardzo go wyolbrzymiać, bo strach jak wiemy ma duże oczy i dopóki sami się nie zmieni my będziemy się męczyć.

Popełniamy błędy, no cóż tak to już jest, a do tego katujemy się nimi, nie możemy spać po nocach i analizujemy czasem latami nasze porażki. Niestety często bywa też, że one nas blokują boimy się. Czy to w kwestii miłości czy w kwestii samorozwoju? No niestety każdy z nas popełnia błędy, ale to od naszej siły zależy jak sobie z nimi poradzimy by szukać swojego szczęścia.

Jesteśmy do siebie bardzo podobni nie ważne skąd pochodzimy, tak samo pragnieniem szczęścia, boimy się czy popełniamy błędy, nie ma, co na tym rozpisywać trzeba po prostu to zaakceptować i żyć.

 Ewa  Kalina

Czego na pewno będziesz żałował?

grudnia 31, 2017
Żal

Czas mija nieubłaganie, gdy jesteśmy młodzi wydaje nam się, że mamy jeszcze go mnóstwo by zrobić coś, osiągnąć czy zobacz. Ale niestety lata lecą, a my nawet nie zauważymy ich upływu, aż do momentu, gdy jest już często za późno. Choć są takie rzeczy, które z pewnością każdy z nas będzie żałował nie tylko, dlatego że nie zrobił, ale wręcz przeciwnie.


Nie wiadomo, czemu kobiety mają większą skłonność do poświęcania się i często tkwią w związkach z ludźmi, którzy zamiast i wspierać wysysają z nich energię życiową. Toksyczne związki to nie żadna bajka trzeba po prostu dobrze się zastanowić, z kim się wiążemy, bo można ocknąć się ze stwierdzeniem, że zmarnowało się życie bo było się wręczyć ślepym miłość.

Malujemy często swój czas i energię na głupoty, rzeczy, które sprawiają nam niby przyjemność, ale nie procentuje i zamiast uczyć nas czegoś nowego czy rozwijać spędzamy czas na grach czy też siedzeniu na ławce pod blokiem. Policz ile godzin i lat nie wykorzystałeś na bezczynne czekanie, aż zdarzy się cud.

Często sami jesteśmy winni naszemu stanowi zdrowia po prostu nie dbamy o siebie jemy byle co i byle jak, co potem procentuje w postaci różnych chorób cywilizacyjnych i w tym przypadku nie możesz na nikogo zrzucić winy za stan swojego zdrowia to twoja wina.

Moda na stałą zajętość często powoduje, że narzucamy na swoje barki za dużo obowiązków, czujemy się wręcz niezastąpieni przez to często cierpią naszej rodziny czy też przyjaciele. Zwolnij, usiądź, porozmawiaj, bo najważniejsi są ludzie którzy których kochasz.

Życie życiem, a na marzenia nie ma czasu czy odwagi żeby je spełnić przeoczysz najlepszy moment czekając na mannę z nieba, ale jak wiesz bez ciebie i twojej pracy nie ruszysz z miejsca, no cóż twoje fantazje nie zmieniają rzeczywistość czas na solidną pracę.

To taki zestaw rzeczy, które z pewnością każdy z nas będzie żałował od toksycznych związków przez niewykorzystanie swojego potencjału po pracoholizm albo czekanie. Sam musisz zdecydować jak będzie wyglądało twoje życie i czy będziesz żałował czy uśmiechał się do przeżytych chwil.


 Ewa Kalina

Owczy pęd. Przymus czy wybór.

grudnia 31, 2017
Owczy pęd


Zawsze bałam się być każdym, zostać wtłoczoną w maszynę, która ubiera w jednakowe mundurki i każe żyć, jak wszyscy. Dodatkowo każde odejście od reguły jest piętnowanie, a jednostki często sprowadzane do parteru. Jesteśmy istotami stadnym i mamy zakodowane, że w grupie siła. Często widzimy takie obrazki, w których ludzie w grupie robią rzeczy, których nie zrobiliby sami. Czując poparcie i siłę grupy mają w sobie tę moc. Siła tłumu odbiera rozum, ludzie zlewają się ze sobą i czują jak jeden wielki organizm, którego nikt nie jest w stanie zatrzymać.


Wychodzenie z założenia, że jak wszyscy to i my z pewnością nie jest najlepszy pomysłem, często okazuje się to złe i niewłaściwie. Racjonalne myślenie zostanie zadeptane wraz z odpowiedzialnością. Ten owczy pęd spotykamy na każdym kroku często nie wiemy, po co i dlaczego idziemy, ale pewnie wszyscy tak robią z pewnością mają rację. Mimo, że jesteśmy najbardziej inteligentnym stworzeniem na ziemi to podświadomie jesteśmy związani z wszystkimi i dlatego tak mało nas protestuje, mimo że nie zgadza się z jakimiś poglądami.

W tłumie szybko zarażamy się emocjami stajemy się jednym organizmem, który jest zdolny do wszystkiego. Emocje tłumu wręczył w niego kipią, czy te pozytywne czy negatywne w tłumie czujemy siłę, ale i budzą się pierwotne instynkty. Mało ludzi wtedy potrafi się z niego świadomie wydostać, większość wręcz pragnie w końcu mieć tą siłę by wykrzyczeć światu, co o nim myśli, a do tego uważa, że to również uchroni go przed odpowiedzialnością. No cóż często tak nie jest.


Pójście swoją drogą pod prąd to nie lada odwaga mało, kto ma w sobie tyle siły, prościej przecież przytulić się do ogona tłumu i przeczekać. Z drugiej strony uwielbiamy genialne jednostki, zazdrościmy im, sami nie potrafimy tak żyć.

Niestety może kiedyś łączenie się w grupy i polowanie na mamuty przynosiło korzyści dziś to bardziej puste hasła i pełne komisariaty wandali. Może, dlatego że uczeni jesteśmy od maleńkości, my, idziemy wszyscy i traktowanie nas jak bezbarwne istoty z numerkami, sprawiło, że po prostu nie umiemy iść po swoje. Opowieści o czarnych owcach też nie wzięły się znikąd to przestroga dla każdego, kto chce żyć po swojemu.

Niestety życie w tłumie jest koniecznością ludzie zawsze będą tworzyć grupy, stowarzyszenia będę się jednoczyć. Fenomen polega na tym by dobrze wybrać swoją grupę by nie iść ślepo nie wiedząc nawet, dokąd się zdążę. Świadome życie wśród ludzi nie wymaga od nas poświęcenia, ani życia niczym pustelnicy, ale świadomego decydowania, za którym tłumem podążamy.


 Ewa Kalina

EPITAFIUM DO SAMEGO SIEBIE

grudnia 22, 2017
Epitafium

Dorosłość nie wiąże się tylko z metryką, ale przede wszystkim z emocjami, najwyższy czas pokochać samego siebie, co nie jest wcale takie proste. Przysięgnij sobie, że codziennie będziesz uczył się miłości wierząc w swoją siłę i moc. Z całych sił będziesz pragnął spełnić swoje marzenia, dość już dostosowywania się i zmieniania dla innych. Jesteś wyjątkową świadomym siebie osobą, zacznij żyć swoim życiem i naucz się kochać tylko w ten sposób możesz być naprawdę szczęśliwy.


Czas odrzucić wątpliwości, strach i iść za swoimi planami i marzeniami to jak będzie wyglądało twoje, życie zależy wyłącznie od ciebie, czas to zrozumieć. Nasze życie to nie suma przypadków i zbiegów okoliczności to rezultat naszej pracy i zaangażowania. Im więcej dajesz od siebie tym więcej otrzymasz. Pamiętaj o tym.

Wiem, że na początku trudno to zrozumieć, ale z czasem nauczysz się kochać samego siebie. Będziesz musiał stoczyć niejedną walkę, aby odkryć, dokąd zmierzasz, ale tylko ty sam możesz sprawić, że będziesz kochał samego siebie i swoje życie. Więc już dziś przysięgnij sobie, że zrobić wszystko co w twojej mocy by tak się stało.

Jesteśmy, jedyni wyjątkowi pamiętaj, o tym, masz bezpośredni wpływ na świat, a twoja indywidualność niech daje wszystkim do zrozumienia, że jesteś jedyny w swoim rodzaju. Najpierw jednak musisz pokochać się i zaakceptować inaczej nic się twoim życiu nie zmieni.


 Ewa Kalina

Małe problemy wielkie frustrację, jak sobie z nimi radzić?

grudnia 22, 2017
problem

W każdej chwili naszą głowę zaprząta mnóstwo spraw, tych ważnych i tych wręcz błahych, ale czasem mały problem może wytrącić nas z równowagi nie tylko na chwilę, ale i nawet na całe miesiące. Najwyższy czas nauczyć się ich pozbyć, bo po prostu wielkość problemu jest niewspółmierna do naszych odczuć. Czasem wręcz zadręczamy siebie i swoje sumienie sprawą, która nie ma już większego znaczenia.


Zastanów się czy warto męczyć się sprawą, która za tydzień nie będzie miała większego znaczenia a dlaczego? A dlatego, że życie toczy się dalej, mamy kolejne sprawy na głowie i chyba nie chcesz koniecznie utknąć i czekać na rozgrzeszenie. Po prostu nie ma, co męczyć się nad małym problemem, bo może ono tylko urosnąć, ale tylko w twojej głowie i narobić tam nie lada spustoszenia.

Koniecznie trzeba pamiętać o perspektywie tak ja wiem, że każdy myśli iż jest najważniejszy, a jego błędy są analizowane i wyśmiewane przez wszystkich dookoła. No niestety tak nie jest. Każdy jest ważny, ale sam dla siebie i czasem potrzeba nam po prostu dystansu do siebie i pewnych spraw. Wystarczy może troszkę zejść na ziemię i zobaczyć, jak w prosty sposób je rozwiązać.

Warto skorzystać z koła ratunkowego, jakim jest telefon do przyjaciela, najpierw wyśmieje twój problem, a potem poklepie po plecach i powie, że jesteś cudowny i zaprosił na piwo, abyś złapał dystans i spojrzał na to z innej strony. Posiadanie takiego powiernika to świetna sprawa i nie trzeba wydawać na terapeutę.

Teraz coś dla katastrofiarzy  i czarnowidzów. Co może stać się najstraszniejszego gdy nie poradzisz sobie z problemem, właśnie nic świat nadal będzie się kręcił więc odpuść po prostu sobie czasem.

Każdy z nas ma problemy, ale często to je wyolbrzymiamy i sprawiamy, że przysłaniają nam cały świat. Dość tego. najwyższy czas nauczyć się je rozwiązywać zanim zawładnął naszym umysłem.


 Ewa Kalina

Osiągnij to, czego pragniesz.

grudnia 21, 2017

Każdy z nas marzy o cudownym życiu, szczęściu, ale często poprzestajemy na etapie samych mrożonek. Spełnianie marzeń to nie jakiś wymysł, a ludzie, którzy to zrobili nie pochodzą z innej planety i nie mają super mocy. Po prostu poznali szybciej niż ty klucz do spełniania, tak brzmi to wyniosłe, ale co masz do stracenia, a może po prostu się boisz? Przestań analizować i przemyśleć, bo do niczego cię to nie zaprowadzi czas na prawdziwe zmiany.


Najpierw musisz wiedzieć, dokąd idziesz to podstawa, bez niej ani rusz. Ustal swój cel, nie bój się, najwyższy czas postawić przed oczami swoje marzenia i dokładnie jest sprecyzować, wystarczy już tych wybujałych fantazji. Stwórz swój plan na życie, tak, więc brzmi śmiesznie, ale tak to musi się odbyć, gdy ustalisz swój cel, wszystko potoczy się łatwiej.

Przegoń strach i niepewność wraz z niezdecydowaniem, przestań gdybać i zastanawiać się, już wystarczy, trzeba spełnić swój plan. Musisz poczuć, że jesteś gotowy na zmiany, że pragnie ich z całych sił, to już nie są żarty tym razem najwyższy czas wziąć od życia to, co nam się należy. Jasne, że będzie trudno, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo.

Nie ważne, dokąd zmierzasz, zawsze na twojej drodze pojawiają się przeszkody, zawirowania, słabsze dni to normalne. Wszystko jest jak najbardziej zrozumiałe czasem po prostu potrzebujemy odpocząć by z nową siłą i energią ruszyć w dalszą drogę ku swoim szczytom.

Spełnienie wyznaczonych celów to lekcja dorosłości, wręcz w przyspieszonym tempie, zdajesz sobie wtedy sprawę, że ścigasz się sam ze sobą. A to jak będzie wyglądać twoja przyszłość jest zależne od ciebie. Nie możesz na nikogo zrzucić odpowiedzialność, a do tego wszystkie decyzje i konsekwencje spadną na swoje barki. Niestety tu nie ma mowy o wymówkach, jesteś tylko ty i twoja silna wola i nikt i nic nie może ci pomóc.

Czas na kulminacyjny moment czy też gwóźdź programu działanie, oczywiście te wszystkie elementy, są bardzo ważne, ale to ono ma bezpośredni wpływ na rzeczywistość, trzeba po prostu, dzień po dniu dokładać cegiełkę do cegiełki budują swój zamek marzeń.

Tylko tyle, albo, aż tyle tak w skrócie spełnia się cele, najpierw jest decyzja, potem plan, a na końcu działanie i to w zasadzie te trzy elementy są w stanie odmienić nasze życie.


 Ewa Kalina

Przestań się porównywać!!!

grudnia 21, 2017


Całe nasze życie jesteśmy porównywani, nie da się tego uniknąć, od najmłodszych lat porównuje na się nas i wtłacza w jednakowe ramy. W dorosłym życiu z jednej strony porównywanie się może być motywujące, ale częściej obniża poczucie naszej wartości, co skutkuje, że przestajemy sami się doceniać. Najwyższy czas zrozumieć, fakt, że nie wolno tak robić, każdy z nas jest wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju i sam musi siebie docenić i wykorzystać swój dar i talent z pewnością nikt inny za niego tego nie zrobi.


Porównywanie się niesie za sobą dużo problemów i rozczarowań, bo my jako ludzie często porównujemy się z lepszymi w jednej dziedzinie nie widząc całość. To jest duży błąd, trzeba pojąć, że nie ma idealnych ludzi, którzy mają idealne życie, a przez takie analizowanie sami w swoim ciele czujemy się gorzej. Przecież nie o to chodzi, żeby się biczować, należy wyciągnąć wnioski, dlaczego tak a nie inaczej się dzieje i co z tym zrobić?

Niestety czasem możemy to opacznie zrozumieć i wtedy pojawia się kolejny demon, jakim jest zazdrość wraz z rywalizacją. Które czasem pchają nas do rzeczy, które normalnie byśmy nie zrobili, taka ślepa rywalizacja może zrobić nam wiele krzywdy. Bo twój cel od samych podstaw jest oparty na czymś złym, więc z góry skazany jest na porażkę, nasze intencje w określaniu celu są bardzo ważne.

Przy okazji zostają mam założone klapki na oczy, bo w pogoni za rzekomą Idyllą tracimy kontakt z rzeczywistością. Przestajemy doceniać życie, które do tej pory dawało nam radość i szczęście wpadamy w wir wyścigu szczurów, gdzie nic nie ma znaczenia. Gdy się ockniesz może okazać się, że jesteś samotnym zgorzkniałym człowiekiem, który doszedł do celu, ale nie ma się nim, z kim cieszyć.

Porównywanie się z innymi wcale nie musi mieć tak tragicznych skutków, może ona nas motywować po prostu możemy brać przykład z danych osób i dążyć do tego, co oni osiągnęli. Do tego może sukcesy innych otworzyć nam oczy by mieć odwagę realizować swoje najskrytsze marzenia, bo skoro inny zaryzykowali i się udało to, dlaczego ty masz czekać.

Zrozumienie faktu, że każdy z nas jest jedyny w swoim rodzaju jest ciężkie, ale najwyższy czas zrozumieć, że każdy z nas ma predyspozycje, dar czy też talent by kształtować swoje życie jak chce. Nie można dać się wtłoczyć w machinę zazdrości i rywalizacji, bo ona nie da nam szczęścia tylko ciągły strach.


 Ewa Kalina

Jak przestać bać się zmian?

grudnia 20, 2017

Strach przed nowym jest naturalny system obronnym, nie ma, co zaprzeczać i się go wypierać. Przyszedł czas by oswoić ten strach, nie to nie będzie ani łatwe, ani proste, niestety czas się tego nauczyć. Zmiana w naszym życiu jest czymś naturalnym, ale często staramy się wręcz na siłę odsunąć się ją w czasie. Pomyśl czy nie prościej samemu o niej zdecydować niż liczyć na cud czy szczęście. Czas przestać bać się tego, co będzie, bo tylko tak jest szansa na to by mieć realny wpływ na swoje życie. Tylko wtedy zmiany nie będą wzbudzać strachu, bo będziemy na nieprzygotowani.


Przyznaj się sam przed sobą, czego się boisz, ale nie ogólnie tylko konkretnej rzeczy, przyszedł ten moment, w którym musisz podjąć decyzję o zmianie, a do tego przestać się bać rzeczy, na które nie masz wpływu. Boisz się jak zareagują inni i że cię oceniał no cóż i tak to robi, więc co to za różnica. A może po prostu boisz się porażki i rozczarowania no niestety tu zaczynają się schody, trzeba nauczyć się odpowiedniego planowania, a z pewnością wszystko pójdzie po twojej myśli.

Spokojnie, nie rzucaj się od razu na głęboką wodę to, że podjąłeś decyzję o zmianie nie znaczy, że masz rzucać się w wir i zostawić stare życie. Lepiej pomału wprowadzać ją w swoją rzeczywistość, aby nie okazało się, że nie, o czym marzyłeś. Każda zmiana potrzebuję nie tylko decyzji, ale i ciężkiej pracy, więc uzbrój się w cierpliwość, bo twoja droga dopiero się rozpoczyna.

Zmiana jest naturalnym elementem naszego życia, strach przed nowym jest w pełni zrozumiałe, więc należy nad nim zapanować i go oswoić. Nie ma, co czekać na szczęśliwe, lepszy moment, czas samemu zadbać o siebie. Ale nie pochopnie tylko małymi krokami, dzięki temu przyzwyczaisz się do zmian. Decydowanie o sobie i swojej przyszłości jest ważne, a czekanie na to co będzie wywołuje u nas strach ,czas się go pozbyć i przygotować do przyjścia nowe.


 Ewa Kalina

Przestań żyć cudzym życiem!!!

grudnia 20, 2017


Cenimy sobie wolność na każdym kroku demonstrujemy granice swojej życiowej przestrzeni, choć tak naprawdę sami kochamy zaglądać komuś przez ramię i dawać dobre rady. Czyż to absurdalne, że z jednej strony tępimy wścibskich i ciekawskich ludzi, a z drugiej strony jesteśmy tacy sami. Czasem jest to podyktowane naszym dobrymi intencjami, ale częściej chęcią robienie komuś na złość. Niestety większość z nas tak robi bardziej lub mniej świadomie w końcu jesteśmy istotami stadnymi, to naturalne, że interesujemy się losem innych osób, ale już obgadywanie i dręczenie nie jest.


Począwszy od najbliższego otoczenia gdzie niektórzy znalazł sobie nową pasję. między narzekanie monitorują życie innych. Często niestety mylą się swoich osądach robiąc komuś krzywdę. I tak od samego początku zaczyna się gnębienie wyjątkowych jednostek, przecież wszyscy powinni być tacy sami, a gdy odstają są dla innych zagrożeń. Tak niestety często funkcjonują małe społeczności każdy podejrzany ruch jest rejestrowany, a każdy nawet małe uchybienie napiętnowane. Najgorsze z tego wszystkiego, że ci ludzie często się mylą wymyślają niestworzone historie pragną niszczyć dla zasady.

Im więcej czasu będziesz poświęcał na analizowanie, co i kto o tobie powiedział to sam będziesz wplątywał się w tą maszynę. Trzeba mieć to na uwadze, że ludzie mówili, mówią i mówić będą, a gdy ktoś zejdzie ci naprawdę za skórę pójdź do niego, i wyjaśnij sprawę, ale tak żeby wszyscy dookoła słyszeli, na drugi raz każdy z nich pomyśli dwa razy zanim znów wypowie się na twój temat.

Wypijanie krwi z innych to nie żadna nowość, dlatego tak jest, że niektórzy żyją cudzym życiem? Bo ich życie jest nudne i bez w celu, a muszę się czymś zająć, aby nie zwariować. To jest ich sposób na życie pomyśl, dlaczego tak świetnie sprzedają się gazety plotkarskie, bo ludzie wręcz kochają podglądać innych. Dzięki takiemu podejściu mogą bez wyrzutów sumienia wmawiać sobie, że nie mają szczęście, ciesząc się z czyich niepowodzeń i zawirowań losu.

Po co to wszystko, bo to łatwiejsze prostsze nic od nich nie wymaga w końcu zamiast pracować, pocić się, męczyć, myśleć, walczyć lepiej usiąść prościej obgadać czy też wyśmiać, a jaka ulga, że los nie tylko dla nas jest taki okrutny.

Dorabianie teorii to też nie żadna nowość przecież lepiej powiedzieć, że ktoś jest złodziejem, niż, że zapracował albo, że przez łóżko załatwił sobie pracę. W końcu w normalnym życiu nic nie może dorobić się niczego uczciwą pracą prawda? Wierząc w te brednie niektórym jest lżej żyć mają wymówki w końcu oni tacy uczciwy i bogobojni i jedyne, co ich mogło spotkać to smutne, nudne życie. I tak żyją w tym przeświadczeniu z dnia na dzień szkoląc kolejne pokolenia na smutnych sfrustrowanych nudziarzy, których los pokarał dla zasady.

Życie czyimś życiem to nie jakaś brednia niestety tak się dzieje wszystkie social media, są po to żeby podglądać innych najwyższy czas przestać i powiedzieć dość! Czas skupić się na swoim życiu, bo może i czyjeś życie jest lepsze fajniejsze, ale nadal nie jest ono nasze.


Ewa Kalina

Jak skutecznie wydłużyć dobę?

grudnia 20, 2017


Zapanowanie nad czasem to nie lada sztuka szczególnie, gdy mamy go za mało, a przynajmniej tak się nam wydaje. Najwyższy czas nauczyć się jak go wykorzystywać by nie zmarnować ani chwili. Nasze życie stało się ciągłą gonitwą, a czas leci w zastraszającym tempie.


Moda na planowanie czasu ma się jak najlepiej po prostu bez tego nie da się iść dalej. Trzeba rozpisać dokładnie zadania i je realizować wtedy nie będziesz się rozpraszać, bo przed oczami będziesz mieć zadanie. Tak określone konkretnie zadania zwiększają motywację i szanse na realizację. Planowanie dnia, tygodnia należy robić dzień wcześniej, aby mózg przemyślał sprawę i przygotował się do czekającego go zadań. Ponadto dzięki konkretnie wyznaczonemu zadaniu jego realizacja idzie dużo szybciej po prostu wiesz, co masz robić.

Marnujemy dużo czasu na dojazdy czy inną mniej absorbującą czynność w tym czasie można uczyć się języka, przejrzeć notatki czy dokumenty na spotkania. Dziś w czasach cyfryzacji nie ma najmniejszego problemu z łącznością ze światem jest tylko jeden warunek sam musisz tego chcieć. Nieraz pewnie złapiesz się na tym, że po prostu czekasz, a czas leci.

Oczywiście nie ma, co marzyć, że gdy coś zaplanujesz, co do minuty to się uda, nie planowanie to nie magiczna sztuczka. Musisz pamiętać o zapasie czasu, bo zawsze może wydarzyć się coś niespodziewanego. Dlatego tak ważne jest właśnie zapas czasowy, bo gdy nie zdążysz czegoś zrobić w określonym przedziale masz przecież zapas. Przekładanie zadań na kolejny dzień może wywołać frustrację i rozczarowanie własną osobą, dlatego lepiej dać sobie więcej czasu lub po prostu mniej zaplanować, a pewnością zadania zostaną wykonane.

To powinno pomóc produktywnie spędzić dzień nie ma, co się oszukiwać nikt nie jest maszyną, ale można dzięki planowaniu wydłużyć swoją dobę, a mówiąc inaczej nie marnować ceny godzin.


 Ewa Kalina

Wiek to nie ograniczenie. Nie czekaj na śmierć!

grudnia 19, 2017


Świetnie potrafimy stawiać sobie przeszkody, ograniczenia czasem myślę, że gdybyśmy poświęcali tyle czasu na nasze pasje, co na te genialne brzmiące wymówki, bylibyśmy naprawdę szczęśliwymi ludźmi. Często spotykam się z tekstem jestem za stara, stary, na to czy na tamto. a przepraszam bardzo, kto ci to powiedział? kto ci to wmówił? Ja się pytam, w jakim wieku mamy usiąść i czekać na śmierć. Nikt nie wie, kiedy umrze, dlatego należy wykorzystać ten czas, który mam dano jak najlepiej. A może po prostu nie umiemy znaleźć innej bardziej sensowne wymówki a, ta pasuje do prawie każdej aktywności, czas wyprowadzić cię z błędu.


Metryka w żaden sposób nas nie krępuje, a nawet życiowe doświadczenie może sprawić, że uchronisz się przed wieloma błędami. Od dziś tak należy interpretować swój wiek. Jak już wspomniałam nie wiemy ile będziemy żyć i nawet gdy masz 30 czy 60 lat pomyśl czemu nie masz spełnić swoich marzeń skoro ludzie na pełnych obrotach dożywają 90. Przemyśl to dobrze, masz przed sobą jeszcze raz tyle lat, które możesz w pełni wykorzystać. Czyż to nie cudowne? Rozwijać się dla siebie, gdy ma się tyle doświadczenia i świadomości samego siebie.

Spełnianie swoich marzeń i celów również sprzyja zdrowiu nie chcesz chyba zostać zgorzkniałym staruszkiem na własne życzenie. Czasem trzeba samemu nadać cel życiu, dzięki czemu staje się ono piękniejsze. I dni się nie zlewają ze sobą, będziesz mieć więcej siły i radości z życia. Naprawdę wypada chodź raz w życiu zrobić coś dla siebie, a nie dla innych.

Najwyższy czas przestać się bać życia w końcu i tak jesteś już podobno stary, więc w zasadzie nie masz nic do stracenia. Rutyna to nie jest dobry sprzymierzeni, a raczej zły duch, który wypija życie. Więc przestań w końcu bać się żyć, bo właśnie wymówki ci się kończą.

Wiek to nie ograniczenie to my robimy z niego problem oczywiście mogę mnożyć przykłady ludzi, którym się na starość chciało, zdali prawo jazdy czy poszli na studia, ale to ty sam musisz podjąć tą decyzję jak chcesz spędzić swój czas nikt ci tego nie powie. Nawet jakby był to najbardziej zwariowany pomysł to będzie on tylko twój. I z tego należy się cieszyć czas przestać patrzeć na innych, bo to nic nie da, a życie cały czas czeka na twój ruch.


 Ewa Kalina

Zawody w narzekaniu. Czyli kto ma gorzej?

grudnia 19, 2017


Jako ludzie uwielbia narzekać, wmawiać sobie niesprawiedliwość losu, bo cały świat jest zły, ludzie podli, a my takie żuczki nieboraczki musimy radzić sobie sami w tym okrutnym życiu? Dyscyplinę tę, co niektórzy opanowali do perfekcji, bo w każdej strony słyszymy czyjeś jęki o podłym losie i powielamy schematy. W końcu skoro najbliżsi tak mówią to na pewno to jest prawda i tak nasionkami tym sam i zaczynamy narzekać.


Tylko, że z tym całym narzekaniem jest jeden mały problem, o którym mało, kto mówi, narzekanie powoduje, że wszystko wydaje się bez sensu i nie mamy ochoty do działanie, w bo wychodzimy z założenia, że i tak pewnie nic z tego nie będzie. I tak żyjemy użalając się nad sobą bez powodu, bo nawet nie mamy odwagi spróbować.

Narzekanie nie lubi samotność, ono lubi towarzystwo do poklasku, z pewnością masz takich znajomych, którzy męczą i dręczą swoimi spostrzeżeniami na temat tej niesprawiedliwości życiowej. Po paru razach pewnie będziesz omijał ich szerokim łukiem, ale na początku to ty jesteś ich ofiarą. Może i na początku zgadzasz się z jego genialnymi teoriami, ale tak szczerze nie lepiej działać niż narzekać. Najzabawniejszy staje się jednak fakt, że te osoby nie chcą rad one są tak święcie przekonane, że ich działanie nic nie zmieni, że go nie podejmują. Czasem niektórych nie da się niestety uratować, ale trzeba naprawdę uważać by samemu nie wpaść ten system.

Wbrew pozorom narzekanie zamiast uwalniać z nas te złe emocje wręcz je piętnują, zamykają w naszym środku i palą, aż stajemy się zgorzkniali. Bo po prostu ciągle gnębienie i kopanie się sprawia, że nie potrafimy żyć dalej, wciąż mamy w głowie ten obraz, który sprawia, że wszystko powoli traci sens. I to jest najgorsze, co można sobie sam zrobić pozwolić by ten jad zalał serce i rozum.

Nie mam pojęcia skąd to się wzięło, ale mamy tendencję do chwalenia się, kto ma gorzej po prostu to coś niesamowitego naprawdę nie wiem jak to wytłumaczyć, ale jest to wręcz przerażające. Takie kółko narzekających spotyka się i opowiada o swoim smutnym żałosnym życiu zamiast pomyśleć, co z nim zrobić. A potem się dziwią się, że dostają to czego się spodziewają.

I tak właśnie dzieje się w życiu skoro uważasz, że świat jest zły, a ludzie podli to tak będzie. Nie ma, co się oszukiwać robienie zawodów, kto ma gorzej nie jest najlepszym sposobem na życie, czas zaprzestać tej strasznej praktyki i zacząć w końcu żyć w szczęśliwym świecie wśród wspaniałych ludzi.


 Ewa Kalina

Mity o szczęściu, w które wierzymy.

grudnia 19, 2017

Szczęście ten wyśniony Eden, którego wszyscy tak pragną, a tak niewielu jest w stanie osiągnąć. Idealizowanie szczęście jest naszym chlebem powszednim wciąż szukamy pragniemy z całych sił. Często nasze szczęście uzależniony od sytuacji bądź celu, który pragniemy osiągnąć, co często nijak ma się do rzeczywistości. Wmawiam sobie, że osiągniemy szczęście przez to, gdy dotrzemy do jakiegoś pułapu. Niestety często czeka na nas tam rozczarowanie, bo na górze, którą zdobyliśmy nie ma tyle szczęścia ile byśmy pragnęli i musimy iść dalej. Najpowszechniejsze mity dotyczące szczęścia zostały nam wręcz wszczepione czas zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi z tym szczęściem i czy trzeba wciąż za nim gonić.


Szczególnie kobiety mają takie przeświadczenie, że gdy spotkają tego jedynego to do końca swojego życia będą szczęśliwe, uzależniają od tego swoje życie i samopoczucie. Mogą niestety bardzo się rozczarować, bo do szczęśliwego związku potrzebna jest praca, codzienna i żmudna. Nie ma drogi na skróty związek dwójki osób to ciężka wyboista droga pełna zakrętów, niespodzianek szaleństwa, jaki zadumy i rozczarowana. Nie ma, co się oszukiwać, jeśli sama nie zadbasz o swoje szczęście i swoją miłość to nikt nie zadba.
Kolejnymi uważają szczęście, gdy osiągną cel, oczywiście daje on nam radość i satysfakcję, ale tylko na chwilę, bo to tylko jeden z wielu etapów w naszym życiu. Czas nauczyć się cieszyć już samą drogą do celu, bo sam punkt kulminacyjny sprawi, że znów będziesz na początku drogi, tak to niestety wygląda. to w rzeczywistości nie ma co mydlić sobie oczyu, że jest inaczej.

Gdy będę bogaty, będę szczęśliwy dobre, ale niestety jest to żart. Nasze szczęście i odczuwanie emocji nie ma nic wspólnego z bogactwem. Pomyśl ilu znasz bogatych ludzi czy oni są naprawdę, aż tak szczęśliwi. Nie sądzę. Nasze samopoczucie często nie zależy do naszej majętności, wiec naprawdę nie ma, co sobie wmawiać, że jest inaczej i na siłę wierzyć w coś, co jest nieprawdą.

Szczęście nie zależy również od wieku, nie ważne ile masz lat to czy jesteś szczęśliwy naprawdę zależy od ciebie. Czerpanie radości z życia to sztuka i nie ma tu nic do dodania. Możesz być szczęśliwym 80 latkiem, a złym i sfrustrowanym 20 latkiem nie ma to znaczenia sam zdecyduj.
Bycie szczęśliwym to trudna sztuka czasem niestety sami ograniczamy swoje szczęście wierzącymi w mity. To, co daje życie należy jak najlepiej wykorzystać by być szczęśliwym i nie uzależniajmy to od kogoś lub czegoś, bo z pewnością tak nie będzie.


Ewa Kalina

JAK WSTAĆ Z KOLAN !!!

grudnia 15, 2017

Życie potrafi dać popalić, ale czasem do tego stopnia, że już nie widzimy przyszłość, zalewa nas czarna rozpacz, która wręcz zatrzymuje świat. Powodów takiej sytuacji może być wiele od niespełnionej miłości czy toksycznego związku po sumę złych decyzji, które wciągają nas wir poczucia winy. Wszystko to sprawia, że nie możemy jeść spać, a co najgorsze normalnie funkcjonować, wciągani w otchłań samo ukarania czy wręcz nienawiści do własnej osoby. A my zamiast przerwać tą spiralę często coraz bardziej wpychamy się w sidła niemocy i wręcz chorobliwej chęci ukarania siebie, a często i swojego ciała.


Oczywiście nikt nie obiecuję cudów i tak najważniejszy jest czas, który pozwoli nabrać dystansu do minionych chwil, ale na szczęście można skrócić ten okres. Przede wszystkim musimy postanowić sobie, że już wystarczy tego żalu i smutku, musisz zaakceptować fakt, że skoro życie cię kopnęło to pewnie miało powód. Przestań mydlić sobie oczy i przyznaj się do błędu, bo kolejnym etapem jest zastanowienie się, co dalej ze sobą zrobić, okres żałoby zawsze kiedyś mija.

Pamiętaj przestań wciąż obwiniać się musisz wiedzieć, że jako ludzie działamy instynktownie i ta decyzja wydała ci się najlepszą z możliwych. Już najwyższy czas sobie wybaczyć i zrozumieć, że czas posprzątać po sobie.

Powstanie z kolan jest niczym odrodzenie, bo od nowa musisz nauczyć się czuć, ale nie tylko pustkę i bezdenny żal. Masz ochotę to się wypłacz, wykrzycz, bo im więcej będziesz w sobie trzymał żalu tym mocniej będzie cię on palił w środku. A co za tym idzie trudniej będzie ci się go pozbyć. Powrót do żywych to ciężka praca, ale wiem, że musisz spróbować.

Najwyższy czas pomyśleć, co dalej zrobić jak poradzić sobie dalej może czasem wystarczy przyjaciel, rodzina, a nawet nie ma, co się wstydzić terapeuta.  Idź, spróbuj, choć zajrzeć na terapię czy grupowe spotkanie. Jeśli mają cię one uratować to trzeba spróbować wszystkiego.  Zdaję sobie sprawę z faktu, że nie jesteś sam wielu ludzi spotkało się z ogromnymi problemami i poradzili sobie z nimi.  Czas byś sam odnalazł swój sposób.

Trzeba zaakceptować fakt, że czasem żal smutek potrafi zakryć cały świat, a my skuleni w czarnej otchłani myślimy, że to już koniec, ale tak nie jest trzeba, kiedy pożegnać żałobę wstać i żyć dalej.


 Ewa Kalina

Dlaczego wciąż ci nie wychodzi?

grudnia 15, 2017

Podejrzewam, że wielokrotnie zastanawiałeś się, dlaczego ci coś nie wyszło, mimo, że poświęciłeś na to mnóstwo czasu i energii. Jedni zrzucają to na system inni na pecha, a kolejni wierzą w jeszcze ciekawsze bzdury. Pokażę ci, dlaczego mimo twoich usilnych starań nie osiągnąłeś zamierzonego celu.  Nie to nie zabawa w wróżkę, ale podsumowanie mojej wręcz nierównej walki z samą sobą. Bo nie ma, co się oszukiwać, że twój sukces czy wykonanie zadania zależy od innych, no właśnie nie zależy, to my jesteśmy za to odpowiedzialni to podstawa, bez której nie ma mowy o kroku na przód.


Najważniejsze jest określenie celu to, co pragniesz osiągnąć bez tego nie ruszysz z miejsca, a często to właściwie jest główny problem, sam nie wiesz, co dokładnie chcesz, snujesz mgliste wizję przyszłości. Czas konkretnie określić to, co chcesz osiągnąć, śpisz to wszystko na kartce, podziel na okresy i zacznij działać.

Bezustanne przygotowywanie się, to również nasza zmora ja wiem, że jeszcze tylko te trzy książki, albo dwa szkolenia i już będziesz mógł ruszyć z kopyta. Ale niestety często na tym się nie kończy, wmawiamy sobie, że wciąż za mało umiem, a przecież to za działa jesteśmy rozliczani, a nie za ciągłe przygotowywanie się. Jest to po prostu rodzaj ucieczki, więc już przestań zacznij swoją wiedzę praktykować, bo tylko tak osiągniesz to czego pragniesz.

Przestań również w końcu szarpać się, bo nic to nie da jak pewnie wiesz nie od razu Kraków zbudowano, wiem, że wręcz rozrywa cię energia i rzucasz się na pracę jak wygłodniały lew i pracujesz do tego momentu, aż nie padniesz. I popełniasz błąd, bo jedynie, czego możesz się spodziewać to przepracowania wraz z rozczarowaniem. I nie masz już najmniejszej ochoty kontynuować rozpoczętego zadania, po prostu przejadłeś się i porzuciłeś napoczęte padlinę swojego celu, idąc szukać kolejnego. Trzeba po prostu dawkować sobie pracy lepiej po trochu, a regularnie.

Zatrzaśnięcie się w klatce komfortu to niestety też problem, bo tak w zasadzie, po co masz pracować dla siebie. W końcu jakby się nad tym głębiej zastanowić masz, co jeść gdzie spać, masz jakąś pracę, a po drugie nikt obok ciebie tak nie robi i co będzie, gdy się nie uda. Jeśli sam nie będziesz wierzył w siebie i swoje marzenia to na pewno nikt w nie, nie uwierzy, więc przestań rozmyślać i decyduj albo od razu daj sobie spokój.

Sposobów na osiągnięcie celu z pewnością jest dużo więcej, ale najważniejsze jest poznanie swojego celu i praca, nie ma niestety drogi na skróty, sam zastanów się, dlaczego ci nie wychodzi i podejmij działanie.


Ewa Kalina

ZACZNIJ TWARDO STĄPAĆ PO ZIEMI !!!

grudnia 14, 2017


Przyszedł taki dzień, w którym, w końcu zrozumiałam, na czym polega życie, to wręcz epitafium mojej ziemskiej egzystencji. Niestety sama musiałam do tego dość, co wcale nie było łatwe do przeżycia, a wręcz momentami miałam wrażenie, że coś zabija mnie kawałek po kawałku. No, ale dość tych miłych wspomnień, powiem ci jak w końcu zacząć twardo stąpać po ziemi, mimo że jesteś marzycielem. Oczywiście możesz potraktować to, jako dobą radę albo fanaberie. No cóż twój wybór, ale podejrzewam, że prędzej czy później dojdziesz do podobnych wniosków, co ja.


Najwyższa pora ocknąć się z tego letargu i przestać wkręcać sobie, że coś spadnie nam z nieba, a książę zjawi się u twoich drzwi. No tak, jakby to powiedzieć, z pewnością tak nie będzie, pozostaw marzenia tam gdzie ich miejsce, czas samemu tworzyć swoje życie i okazję. Jak już pewnie wiesz samo czekanie nic nie da, najwyższy czas by samemu uratować się z tej wieży.

Zaakceptowanie rzeczywistości czasem może być trudne, bo podejrzewam, że nie spełnia ona twoich wygórowanych życzeń, ale bez tego nie ruszysz z miejsca, a raczej będziesz nadal w nim tkwić. Już czas wstać i zmierzyć się ze światem. Dopiero wtedy jesteś w stanie coś z nim począć, a ciągłe mrzonki i oszukiwanie się nie mają już większego sensu, czas szukać rozwiązań i żyć.

Udawanie, że jest dobrze, gdy wcale tak nie jest, to dość powszechne działanie. Przestań myśleć, że coś się zmieni bez ciebie, nie, nic się nie zmieni. Trwanie w przekonaniu, że wcale nie jest tak źle, bo inni mają gorzej, sprawi, że coraz trudniej będzie się wydostać. Może wystarczy już bycie aktorem ze spalonego teatru. Zdecyduj, co chcesz zmienić i jak to zrobić i do roboty najwyższy czas zaakceptować życie takim, jaki jest.

Wiem, że bycie silnym i niezależnym to nowa moda, ale naprawdę nie jesteś w stanie wszystkiego samemu zrobić. Czasem naprawdę trzeba poprosić o pomoc i wsparcie, bo często rozwiązanie jest bardzo blisko, my niepotrzebnie się szarpiemy i tracimy energię. Więc prośmy o pomoc, bez strachu i obawy.

Z drugiej zaś strony granie ofiary losu to też nie najlepszy sposób, wiem czasem jest naprawdę ciężko, ale to nie znaczy, że twoją nową pasją ma stać się narzekanie, dość z tym weź się w garść. Nie ty pierwszy i nie ostatni, sam zdecyduj jak chcesz żyć.

Najtrudniejsze zadanie, jakie jest przed tobą to nauka dbania o siebie samego i ustalenie własnych granic, których inni nie mogą przekraczać. To ciężka sztuka, bo często odpuszczam i w imię dobrego wychowania czy świętego spokoju, dość tego! Czasem trzeba pokazać pazur, i że nie jest się przedmiotem, który można rozstawiać po kątach.  Szacunek należy się każdemu, ale czasem trzeba go wywalczyć.

Te kilka rad to nauka na całe życie, ale już pora by zapanować nad swoim życiem i sprawić by wyglądało ono tak jak chcemy. Oczywiście, że nie będzie to ani łatwe ani przyjemne, ale gdy w końcu zobaczyć rezultaty, poczujesz, że jesteś panem swojego życia i będzie to uhonorowanie twojej ciężkiej pracy.


Ewa Kalina

Nie jesteś skazany na samotność?

grudnia 14, 2017

Człowiek to istota stadna, żyjemy w mniejszych lub większych gromadach, jesteśmy sobie potrzebni do egzystencji. Bez przerwy otaczają nas inni ludzie, tworzymy z nimi relację zawodowe, towarzyskie i rodzinne. Czasem jednak mam wrażenie, że ludzie nas nie lubią albo, że nie umiemy się z nimi dogadać. Choć mimo prób i pragnienia budowy jakiejś relacji ciągle nam to nie wychodź. Wtedy zaczynamy myśleć, że jesteśmy wręcz skazani na samotność i życie w pustelni, ale otóż nie, można nauczyć się życia w owej gromadzie.


 Najwyższy czas przestać oczekiwać, żeby wszyscy nas lubili, bo tak z pewnością nie będzie. Ludzie są różni, wyjątkowi tak jak ty czy ja i naprawdę nie każdemu musisz przypaść do gustu, zresztą, jaki oni tobie. Więc na siłę nie ma, co kogo uszczęśliwiać nie, to nie i już. Dużo prościej jest to zaakceptować zamiast szaleć na jedną czy drugą stronę burty lubi, nie lubi, zostań neutralny, a czas pokaże.

Nie można również z góry oceniać innych, po ich zachowaniu, czy wyglądzie, bo to tylko pozory i mam nadzieję, że jesteś już wystarczająco dorosły i świadomi faktu, że to, co widzisz często mija się z prawdą. Czasem facet w garniturze, może być zwykłym chamem i prostakiem, a pan dresiarz najmilszą osobą na świecie, wrzuć na luz i włącz myślenie.

Próby wpłynięcia i zmiany innych przeważnie kończą się katastrofą, daj sobie na wstrzymanie, nie baw się w zbawcę świata, a tym bardziej wyrocznie, która wie, co i dla kogo jest najlepsze, pozwól innym żyć swoim życiem. Ja wiem, że chcesz dla nich jak najlepiej, ale jakoś rzadko, kto doceni wtrącanie się w swoje życie. Pozwól innym popełniać, błędy chyba, że ktoś przyjdzie do ciebie po radę.

To samo dotyczy kwestii wolnego słowa, no cóż nie wszyscy muszą się z tobą zgadzać. Czas zaakceptować fakt, że nie zawsze to ty masz rację, a dyskusje o błahostki często mają tendencje do przeradzania się w kłótnie.

Pewnie już wiesz, że każdy martwi się o siebie, koniec kropka. Nie oczekuj, że inni będą chodzić za tobą i wciąż się o ciebie martwić. Nie no, każdy martwi się o własny tyłek, a oczekiwanie, że będzie inaczej mogą cię rozczarować.

Żeby dobrze funkcjonować w społeczeństwie najpierw samemu trzeba być dobrym, po prostu czasem warto odpuścić i posłuchać, co mają inni do powiedzenia i przede wszystkim dać im żyć po swojemu.


Ewa  Kalina

Zmień myślenie, a zmienisz świat.

grudnia 13, 2017
 

To, co myślimy kształtuje nie tylko nasze samopoczucie, ale również rzeczywistość, po prostu od tego jak myślimy, o świecie zależy jak się w nim czujemy. To nie jakaś naciągana teoria, tylko sprawdzone i od lat praktykowane przez wielu ludzi zasady. Gdy zmienisz swoje myślenie o sobie twoja rzeczywistość zmienił się w taką jaką pragniesz, każdy z nas ma w sobie tę moc, musisz tylko uwierzyć w siebie, a reszta sama przyjdzie.


Najwyższy czas zrozumieć, że to ty jesteś pępkiem świata, centralnym punktem, wokół którego wszystko się toczy. Tak wiem, nikt cię tego nie nauczył, a egoizm jest podobno zły, ale czy na pewno. Zastanów się, po co umawiać się na siłę, bo tak robią wszyscy, nie lepiej żyć dla siebie. Jeśli ty będziesz czuć się dobrze ze samym sobą to cały świat taki się stanie.
Czas skończyć z tym umartwianiem i samobiczowaniem, to ty jesteś najważniejszy dla siebie, a to jak będziesz się czuł zależy wyłącznie od twoich myśli, czy to nie proste, a jakie cudowne. Para wyprzeć wszystkie zmory z głowy, na które nie masz wpływu i zacząć panować nad swoimi myślami, by w końcu stwierdzić, że jest się szczęśliwym człowiekiem w cudownym świecie.

Wszyscy wiemy, że krew i trud sprzedają się najlepiej, a media wręcz bombardują na przerażającymi wiadomościami, czasem mam wrażenie, gdy już mam odwagę włączyć telewizor, że żyje w świecie samych morderców, złodziei i gwałcicieli, a do tego terroryści z plecakami pełnymi materiałów wybuchowych. Naprawdę, aż tak źle nie jest, czas spojrzeć na świat bardziej realnie, na to i teraz i przestać zapychać sobie szare komórki jadem. Musisz wbić sobie do głowy, że na ogół ludzie są mili, trzeba po prostu wyjść z założenia, że świat jest piękny, a ludzie dobrzy.

Czekanie na lepszy czas, moment, na jutro, nie ma sensu, ale możesz zmienić swoje myślenie, bo to jak widzimy świat i samych siebie zależy od nas. Powtarzam to już wielokrotnie liczy się rzeczywistość. To, co dziś zrobisz dla siebie, będzie procentować na jutro i właśnie tworzyć zmiany, czas odciąć na przeszłości, bo w niej nic już nie zmienimy i zacząć myśleć o świetlanej przyszłość.

Zmienianie swojego świata i rzeczywistości musimy zacząć od siebie to my jesteśmy najważniejsi czas to zaakceptować i to od nas zależy jak czujemy się w świecie, nasze myśli naprawdę są w stanie kształtować rzeczywistość, bo to jak się w nim czujesz zależy często tylko i wyłącznie od ciebie.


Ewa Kalina

Po co ci to? Chce ci się?

grudnia 13, 2017


Kiedyś myślałam, że jestem z innej planety, bo ciągle czegoś szukałam, coś robiłam. Dziś wiem, że ze mną jest wszystko w porządku, bo w końcu otaczam się takimi samymi ludźmi. Zauważyłam za to, że tak wielu z nas utknęło w narzekaniu i zazdrości, że chyba już nikt nie jest w stanie im pomóc, a do tego dochodzi zaskoczenie na ich twarzach, że można żyć inaczej, po swojemu. Zaskoczenie na ich twarzach nie przestaje mnie również rozśmieszać. Czasem mam wrażenie, że stanowią oni zaginiony element łańcucha ewolucji, bo żyją w takiej nieświadomości, że nie może być inaczej.


Najbardziej rozbrajające są te ich pytanie, po co ci to? co z tego masz? albo kulminacyjne, chce ci się? kiedyś doprowadzały mnie one do szewskiej pasji. Dziś uśmiecham się z politowaniem i śmieję w duchu, już nic nie tłumaczę, że tak chcę mi się pracować dla siebie i swoich marzeń, by stworzyć rzeczywistość taką, jaką pragnę. Dziś już wiem, że, po co mam strzępić sobie język skoro i tak nie zmienię ich myślenia tych ludzi, bo oni są przeświadczeni, że ten ich podły los jest im wręcz przeznaczony. Wiem przerażające, ale niestety nie da się uratować wszystkich, ale za to mogę sprawić wychodź kilku było szczęśliwych.

Osiągnięcie swoich celów to niestety harówka, ale i tak większość powie, że masz szczęście, czy to, że ci się udało, albo inną mniej miłą rzecz, o której nawet nie chcę mi się pisać. Niektórzy po prostu nie mogą zrozumieć, że naprawdę da się wykorzystać czas w produktywny sposób i do tego świetnie ogarnąć rzeczywistość. Może zamiast siedzieć na Facebooku, oglądać kotki na YouTubie trzeba zrozumieć, że, niektórzy pracują dla siebie i dają z siebie wszystko. Nie tylko pracy gdzie większość odwala pańszczyznę, ale dodatkowo rozwija się, czytając książki, jeżdżąc na szkolenia czy pisząc artykuły. Nie to nie jest mój wymysł to rzeczywistość, którą samemu trzeba sobie stworzyć.

Już nie bawię się w opowiadanie odpowiadanie na bezsensowne pytania, każdy niech sam znajdzie swoją drogę, ja naprawdę nie chcę być zbawcą świata, ale tak chce się rozwijać i poznawać świat, aby kształtować życie po swojemu. Nie, to nie egoizm to czysta kalkulacja, by za kilka lat obejrzeć się za siebie i powiedzieć warto było pracować, kształcić się, a nie czekać na mannę z nieba.


Ewa Kalina

Zorganizuj w końcu dobrze swój czas!

grudnia 12, 2017


Możesz kupić, stworzyć nawet najlepszy organizer, kalendarz na świecie, ale nic to nie da, jeśli będziesz robił to po prostu źle. Tak wiem planowanie jest kluczem do sukcesu tylko, że przez planowanie często rozumiemy, jako życie niczym mnich tybetański, a nie o to chodzi. Planowanie ma być taką magiczną różdżką, która pozwoli nam na prawdziwą wolność w życiu, a nie zakłuje ciężkie łańcuchy czy sztywne ramy czasowe, najwyższy czas nauczyć się planować!


Planowanie, niestety nie ma magicznej mocy, która sprawia, że wszystko, co zapisane jesteśmy w stanie zrobić, darujmy sobie te pobożne życzenia, nikt nie jest maszyną, czas na zejście na ziemię. Moja fascynacja planowaniem trwała dość długo, aż któregoś dnia nie padłam na twarz, a do tego zaległe zadania spowodowały poczucie winy, że jestem takim leniwym bezwartościowym osobnikiem. Na szczęście ten czas dawno już za mną, dziś już wiem, że mniej znaczy więcej.
Zasada organizowania sobie czasu jest wręcz dziecinnie prosta, czas przestać nakładać na siebie zbyt dużo, bo w dłuższej perspektywie i tak się nie podoła. Trzeba skupić się na regularności, która z czasem stanie się nawykiem, a szarpanie się samemu ze sobą pozostawmy innym.

Czas sprawić żeby każdy dzień był inny, a nie tylko odbiciem lustrzanym poprzedniego dnia. Dwa, trzy duże zadania na jeden dzień to już naprawdę sukces, do tego dorzuć sprawy bieżące, bo ich nigdy nie brakuje i koniec kropka, inaczej będzie tylko presja i brak czasu, a tego byśmy nie chcieli.

Już pewnie wiesz, że godzina nie jest gumowa, niestety często bywa tak, że jesteśmy okradani nawet kilku godzin dziennie i wcale nie z własnej winy, dlatego tak ważny jest zapas czasu. Trzeba uwzględnić w swoim planie dnia lekkie wahania, planować z marginesem czasowym, a z pewnością wszystko zrobisz zgodnie ze swoimi oczekiwaniami. Uświadomienie sobie, że nie wszystko zależy od nas jest ważne, trzeba o tym pamiętać przy układaniu.

Planowanie oczywiście może zwiększyć naszą motywację, ale tak naprawdę sami musimy zrobić całą czarną robotę, oczywiście lepiej jest stworzyć plan i szukać motywacji czy natchnienie, ale tak naprawdę mają one tylko ułatwić życie a nie je za nas przeżyć. Nie ma, co się oszukiwać, bez naszej pracy nic się naszym życiu nie zmieni! Czasem po prostu trzeba usiąść i wręcz zmusić się do pracy, aby odhaczyć kolejny krok do sukcesu nie ma innej rady.

Życie dla siebie i na własnej zasada to nie lada sztuka, planery, organizery mają ułatwić nam życie by kroczyć przez nie bardziej świadomie i wykorzystywać po same brzegi. Planowanie ma być naszym sprzymierzeńcem, a nie wrogiem, czy też srogim nauczycielem z batem, trzeba o tym pamiętać.


Ewa Kalina

Przestań bać się reakcji otoczenia.

grudnia 12, 2017


Większość z nas przed podjęciem jakiegokolwiek zadania czy celu boji się reakcji otoczenia, oczywiście to normalne, o ile nie blokuje nas przed działaniem. Niestety często bywa tak, że boimy się do tego stopnia, że nie podejmujemy wyzwania, po prostu bojąc się opinii otoczenia. Dlatego część z nas stała się wręcz mistrzami wymówek, czy też tworzenia bajecznej krainy, jaką jest jutro.


Doskonale wiem, że każdemu z nas wydaje się, że jest pępkiem świata i wszyscy tylko czekają na jego potknięcie, ale musisz mieć świadomość, że czas płynie, a ty nadal stoisz na przystanku i boisz się wsiąść do autobusu marzeń.

Najwyższa pora wyprostować się i poprawić koronę wsiadając do tego autobusu i przestać martwić się, o to co ludzie powiedzą, bo nie ma to większego sensu, jak wiemy strach ma tylko duże oczy i nic więcej.

Tylko ludzie bez ambicji, marzeń z nudnym życiem będą się nami interesowali i obgadywali, bo po prostu ich życie jest tak nudne, że znaleźli sobie taką pasję, jaką jest dręczenie innych. Nie masz, co się nimi przejmować, powinno być ci ich nawet żal, bo ci ludzie po prostu nie mieli odwagi, by cokolwiek zrobić ze swoim życiem.

Czas najwyższy uświadomić sobie, że to twoje życie i twoje decyzje, że jesteś odrębną jednostką, pomyśl czy naprawdę masz, czym się przejmować. W końcu nie ma do bezpośredniego wpływu na twoje życie, o ile w to nie uwierzysz. Pomyśl czy ten człowiek, który uważa, że robisz źle czy głupio, jest dla ciebie kimś ważnym, autorytetem? Czy robi to dla durnej zasady, że nie wolno odstawać, a wszystkie wyjątkowe jednostki należy stłamsić i ściągnąć do swojego poziomu? Sam zdecyduj.

Jak już pisałam strach ma wielkie oczy i nasze przeświadczenie o tym, że ludzie nas wyśmieją, odrzucą błotem i obrażą, często jest bezpodstawne, bo większość ma swoje życie, swoje problemy i po prostu nie ma czasu na zajmowanie się nami. Niestety rzeczywistość czasem może nas zaskoczyć, i lęk wraz ze strachem jest bez podstawny, bo jeśli nie spróbujesz, to nigdy się nie dowiesz. A twoje domysły, są jak dziecięce potwory w szafie, są po prostu nieprawdziwe, ale musisz najpierw zajrzeć do szafy żeby się o tym przekonać.

Chwila szczerości, co cię interesuje opinia innych, nic właśnie! Pomyśl, kto będzie o ciebie się martwił, gdy będziesz chory, nie będziesz miał jeść, najbliżsi? A reszta będzie miała swoje życie, tak właśnie, musisz do tego podchodzić. Większość z nas martwi się o samych siebie, a opinie innych często mają w głębokim poważaniu, czas z tego korzystać i działać dla siebie.

Nauczenie się bycia odrębną, świadomą siebie jednostką to sztuka, której uczymy się całe życie, może najwyższy czas przestać być marionetką spełniającą czyjeś oczekiwania czy też wciskać się w sztywne standardy. To twoje życie, a ciągłe myślenie, co o tobie ktoś pomyśli, nie ma sensu, bo nie pozwala iść dalej, tylko niszczy potencjał.

Nigdy nie przestaniemy się bać, ciągle poddawani jesteśmy ocenie, ale to my decydujemy, jaki to ma wpływ na życie. Często wolimy stać i czekać, wmawiając sobie, że jutro będzie ten dzień. Jeśli chcesz to stój, o ile jest to twoja świadoma decyzja, a jeśli jest inaczej to przestań i żyj!


Ewa Kalina

Wybierz swój sposób na motywację!

grudnia 12, 2017


Czasami do każdego przychodzą takie dni, w których nic się nie chce, a niestety trzeba wtedy czas zastosować kilka wręcz siłowych sposobów, by zmusić się do działania. Bo jak wiemy motywacja, czy też wena lubią być kapryśne i zostawić nas na lodzie w najmniej odpowiednim momencie. No cóż, trzeba sobie jakoś poradzić w ekstremalnych sytuacjach, niczym na szkoleniu z survivalu, bo po prostu musisz, przygotować się na spotkanie, do przemówienia czy zrobić prezentację. A tu tylko ty i zero chęci na cokolwiek, tak ja wiem, najprościej byłoby zrobić sobie kakałko i schować pod kocem, ale jutro już się zbliża i nikt nie będzie słuchać twoich wymówek, a oczekują efektów.


Nasza rzeczywistość jest przepełniona rozpraszaczami od Internetu i social mediów po Istagam i promocje w sklepach internetowych, a czas nieubłaganie ucieka, pora zastosować starą dobrą technikę, wyłączyć wszystko, co nam przeszkadza. Proste prawda, trzeba niwelować pokusy i wciągające otwieranie kolejnych zakładek, jak choćby przepis na genialne ciasto bezglutenowe, po prostu zapisz je sobie zakładkach, by do niego w wolnej chwili wrócić. Na razie czas odkleić się od monitora czy smartfona, w ten sposób jest jakakolwiek szansa, że coś zrobisz.

Wpadanie w popłoch i histerię, a do tego łapanie się każdego zadania po trochu jest, co najmniej bezsensowne, ustal i zapisz, co musisz dziś zrobić, tylko nie przesadzaj! Skończyć referat, zrobić prezentację, odpisać do klientów na maila czy zadzwonić i tyle, nie marz, że uda ci się coś ponadto. Rób to po kolei, nie skacz od punktu do punktu, bo co najwyżej skończy się to płaczem i zszarpanymi nerwami, zrób jedną rzecz i zajmij się kolejną.

Robienie zakładu samemu ze sobą też jest dobrym sposobem, powiedz sobie, że będziesz robić coś przez dwadzieścia minut, a potem chwila przerwy. To sposób, żeby oszukasz samego siebie po prostu, gdy już się wciągniesz w zadanie, nawet nie zauważysz, kiedy skończysz. To brzmi niewiarygodnie, ale tak to działa, czasem mózgowi trzeba pomóc w organizacji czasu.

Motywacja to podstępna małpa w końcu kuzynka weny jest wolna i to ona decyduje jak długo i czy w ogóle jest. Ta kapryśna diva nie jest do opanowania, ale czasem metodą da się ją zwabić.


Ewa Kalina
 
Copyright © Ewa Freya. Designed by OddThemes