Jak okłamujemy się w dorosłym życiu ?

Każdy z nas chce czuć się wyjątkowy, od dzieciństwa czujemy, że każdy z nas jest inny, niepowtarzalny. Gdy jesteśmy młodsi, marzymy, mamy swoje pasje, chcemy być prezydentami, lekarzami i na tych marzeniach często się niestety kończy. Dlaczego ludzie w ciągu lat z indywidualistów przeradzają się w ofiary losu i zapełniają szarą masę kolejnymi szeregami.

Jak mówi przysłowie, kłamstwo powtarzane wiele razy w końcu stanie się prawdą i tak niestety w rzeczywistości jest, często nasze przeświadczenie o naszej wyjątkowości często spycha nas w pułapkę złego myślenia. Stajemy się ofiarami, bo uważając, się za inwidua robimy, z siebie ofiary, bo w końcu nikt nie przeżył zdrady ze strony bliskiej osoby, nikomu na świecie nie zdechł chomik, tak wkręcajcie sobie dalej, że tylko was tak los ukrzywdził, a dni lata mijają, bezpowrotnie.

Mój ulubiony przykład, perełeczka wręcz, jestem za stara, stary mi to nie wypada, brzmi ja kiepski żart. A wiecie, co jest, podobno najgorsze w życiu według myślicieli mieć młode ciało a stary umysł, pamiętajcie o tym. Choć z drugiej strony my boimy się po prostu spróbować, jesteśmy tchórzami, którzy bardziej niż o swoje życie martwią się o opinię innych osób, i tu jest pies pogrzebany, ludzie jako zwierzęta stadne często boją się wychylać ponad ogół, bo po narażać się na śmieszność w końcu marzenia są dla naiwnych. Niestety tak wielu z nas myśli i umiera za życia.

Z oszczędzaniem mamy problem, konsumpcjonizm tego świata zachęca nas do kupowania, trawina, i tak w kółko, samo społeczeństwo wymusza od najmłodszych lat oryginalne buty, plecaki i myszki do ścierania, nie masz, jesteś poza elitarnym klubem i tak nam to zostaje we krwi, gdy stajemy się dorośli i chcemy mieć wszystko, co najlepsze i najnowsze. Brak wystarczającej ilości gotówki na nasze przyjemności często jest pułapką, choćby zakupoholizm, ja na przykład twierdziłam, że w portfelu mam same samce, bo się nie rozmnażają, zaznaczę, tylko z półki pękały, w szwach. Postanowiłam przestać na miesiąc chodzić na zbędne, od setnej bluzki i pary trzewiczków po figurki, kompakty na makulaturze kończąc, w końcu mamy czasy Internetu. I co się nagle okazało, że można zaoszczędzić i to ile.

Mój ulubiony motywujący przykład, o aż mam dreszcze, kiedyś przeżyłam szok i uświadomiłam sobie, że big star to tylko ludzie z krwi i kości, a mianowicie. Wiesz, czemu nic nie osiągniesz, bo wciąż odkładasz, coś na później, pamiętaj, że Beyonce ma tyle samo godzin w dobie, a ty jak je wykorzystujesz. Od tego momentu staram się nie odkładać niczego na bliżej nieokreśloną przyszłość.

Czasem mamy takie złudne przeświadczenie, że nasz los nie zależy od nas samych, tylko innych, sami czasem sprawiamy, że poddajemy, się walkowerem a z drugiej strony nie chcemy, brać odpowiedzialności. I to jest, przerażające od razu można, w zasadzie rzucić się pod autobus, dlaczego tak mało z nas wie, dokąd podąża, i czego chce, ale na pewno nie jest to wina rodziców czy też środowiska, bo najlepiej zwalić na kogoś winę i powtarzać sobie, że nie te czasy, nie ta rodzina, tak wiem, najprościej jest, zrzucić winę, ale i tak nikt nie będzie za nas żył.

Zachowujemy, się tak jakby nas z rozwój stanął, w wieku pięciu lat zrzucanie na kogoś odpowiedzialności jest, głupie i dziecinne, ale niestety tak się często zachowujemy.
I tyle ode mnie na temat dorosłego życia, każdy chciałby pozostać w matczynym kokonie no niestety, podatki, akcyza cały czas rosną.

Ewa Kalian.

Share this:

Prześlij komentarz

 
Copyright © Ewa Freya. Designed by OddThemes